Przypomnijmy, że kilka dni temu u zbiegu ul. Piotrkowskiej i ul. Struga, gdzie grupa żuli zaatakowała funkcjonariuszy.
>>>
.
- Dotychczas naszym priorytetem były działania związane z epidemią - tłumaczy Marek Marusik ze straży miejskiej w Łodzi. - Teraz nasza uwaga skupiła się na osobach zakłócających spokój - między innymi korzystających z ulicy jak z toalety, pijących alkohol w miejscu publicznym i używających wulgaryzmów.
>>>
.
strażnicy podjęli kilka interwencji wobec wspomnianej grupy osób i jeszcze tego samego dnia przyniosły one oczekiwany efekt. W godzinach wieczornych po żulach w narożniku ulic: Piotrkowskiej i Struga nie było śladu. Taśmą został także ogrodzony ogródek pobliskiej restauracji, przy której biesiadowała grupa żuli.
>>>