- Najbardziej za uszami i pod brodą. Później, kiedy jest już tam wystarczająco dopieszczona, można zacząć drapać gdzie indziej - opowiada Tomasz Jóźwik. - Drugą najbardziej czynnością młodej tapirki jest pływanie oraz spanie. Zwłaszcza w dzień.
Młoda samica, jak każda szanująca się kobieta, nie daje się pieścić komu popadnie, dlatego naczelnik Jóźwik odradza czochranie jej przez zwiedzających. Tapiry potrafią być uszczypliwe (dosłownie!) również dla opiekunów, ale ich delikatnie gryzą, gdy uwagę poświęcą innemu zwierzęciu.
Obecnie w łódzkim zoo są cztery tapiry - trzy samice (w tym młoda) i samiec. Naczelnik ogrodu przyznaje, że Stefan interesuje się koleżankami tylko w czasie roju.
- Wynika to z tego, że te zwierzęta prowadzą samotniczy tryb życia - tłumaczy Jóźwik. - W międzyczasie podchodzą do siebie z dystansem.
Propozycje imienia samicy można wpisywać w komentarzach pod artykułem i na profilu Fb łódzkiego zoo do 8 maja. Jest jednak jedno utrudnienie - tapirkę trzeba nazwać imieniem zaczynającym się na literę "F". Nie jest to bynajmniej widzimisię kierownictwa. W ten sposób nazywane były wszystkie zwierzęta urodzone w 2014 r. (np. wielbłąd Fakir). W 2015 r. obowiązuje litera "G".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?