11-latek z bardzo głęboką raną trafił na oddział intensywnej terapii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Okazało się, że dzieci miały robić sałatkę, dlatego kilkoro z nich przyniosło ze sobą noże.
Do wypadku doszło w czasie przerwy. Robert potknął się o plecak i upadł na torbę kolegi. W środku znajdował się nóż. - Pani powiedziała, że jak ktoś chce, to może przenieść nóż - mówił w programie "Prosto z Polski" chłopiec. Dyrektorka szkoły jest jednak pewna, że nauczycielka nic takiego nie sugerowała.
Za to, co się stało, opiekunowie Roberta nie zamierzają nikogo obwiniać. Także zdaniem policji był to nieszczęśliwy wypadek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?