18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A, poszli won!

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Zaczęło się polewanie pomyjami, co przewidziałem i w tym przewidywaniu nie byłem sam.

Solidarna Polska wezwała Muchę od sportu do powołania kuratora w PZPN. Jest mi obojętne, kto rządzi w PZPN: Lato, Jesień, Zima czy Wiosna. Doświadczenie bowiem uczy, że zmiany prezesów i wstawianie do PZPN rządowych komisarzy niczego nie poprawią. Pamiętacie prezesa Dziurowicza, który przez ministra Dębskiego został ogłoszony wrogiem publicznym nr 1? Zdjęli go w 1999. Po nim było trzech prezesów i czterech komisarzy. I co? Poprawiło się?

Patryk Jaki z Solidarnej Polski, wzywając Muchę do działania, przy okazji odkrył Amerykę. Ogłosił, że są setki zarzutów korupcyjnych związanych z ligowymi rozgrywkami. Panie Jaki, jakie to odkrycie? Śledztwo w sprawie korupcji w piłce trwa od 2004 roku. Może nawet sam prokurator nie pamięta, ilu działaczom, sędziom i piłkarzom przedstawił zarzuty. Może 700?

Jaki oznajmił też, że wiele kontroli w PZPN wskazywało na gigantyczne nadużycia. To odwołuj pan prokuratora Seremeta, że były gigantyczne nadużycia, a on nawet śledztwa nie wszczął i nikogo nie zamknął.

Z polską piłką trzeba coś zrobić. Ale to robota dla normalnych ludzi, nie dla psujów polityków, którzy na piłce chcą zrobić karierę i opanować kolejne koryto.
Jerzy Witaszczyk

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki