Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adwokat: "Komornik nie jest zobowiązany do przestrzegania zasad moralności, tylko przepisów prawa"

rozm. Piotr Brzózka
Polskapresse/archiwum
Z Marią Wentlandt-Walkiewicz, łódzkim adwokatem, rozmawia Piotr Brzózka.

Na licytację trafia ciągnik człowieka, który nie był dłużnikiem, tylko sąsiadem dłużnika. To nie pierwszy raz, gdy komornik myli się co do własności licytowanego przedmiotu albo wręcz myli tożsamość dłużnika...

Pomyłki dotyczące tożsamości dłużników zdarzały się i zdarzają w przypadku dawnych tytułów wykonawczych. Ale dziś w każdej sprawie cywilnej trzeba podać PESEL, wiemy więc, że to dokładnie ten Jan Nowak. Dlatego tego typu pomyłki w przyszłości nie będą się zdarzać. Komornik ma prawo się pomylić, ale w sytuacji, gdy są wątpliwości, ma obowiązek sprawdzić, czy dany nakaz zapłaty czy zobowiązanie egzekucyjne dotyczą właśnie tej osoby. Ewentualna pomyłka powinna obciążyć komornika. Problem w tym, że w naszym systemie nadzór nad decyzjami komornika powinny sprawować sądy, tymczasem nadzór ten występuje jedynie na papierze. Sędziowie nie za bardzo przykładają się do kontroli i jeśli weźmiemy statystyki skarg, to na ogół wszystkie są załatwiane pozytywnie dla komornika. Sądy nie wnikają merytorycznie w sprawy, skupiają się na kwestiach formalnych.

Czego najczęściej dotyczą skargi?

Wyłączenia składników majątkowych - dłużnik twierdzi, że zajęty przedmiot nie stanowi jego własności. Komornik przychodzi do domu i zajmuje to, co tam znajdzie. Ale przecież mogę mieć w mieszkaniu telewizor, który nie jest mój. Zwykle sądy akceptują wszystkie działania komornika.

Ale wiemy, że dłużnicy często przed egzekucją przepisują majątek na byłe żony, kochanki...

Ależ oczywiście, dlatego też trzeba rozumieć komorników. Wierzyciel wskazuje, z jakich składników majątkowych chce prowadzić egzekucję i jeśli jest tytuł egzekucyjny, komornik musi prowadzić czynności. Natomiast dłużnicy często wykręcają się, mówią, że samochód sprzedali, czasem sporządza się fikcyjne umowy sprzedaży z datą wsteczną, nikt nie jest w stanie tego sprawdzić.

A powszechniejszą patologią są pomyłki komorników czy ukrywanie majątku przez dłużników?

Zdecydowanie patologią jest uciekanie z majątkiem. Dłużnicy robią wszystko, żeby te majątki poprzepisywać na byłe żony, dzieci, konkubiny. Natomiast pomyłki komornicze są dość rzadkimi przypadkami, tyle że są to przypadki medialne, bo zazwyczaj są ewidentne: komornik czegoś zaniechał, nie rozpoznał sytuacji, nie ocenił okoliczności, nie sprawdził, czy kieruje egzekucję wobec tej osoby, wobec której powinien.

Pomyłki komorników media nagłaśniają, bo to są sprawy często nie do odkręcenia. Komornik sprzedał, poszkodowany zostaje z niczym.

Nie da się tego odkręcić. Ale komuś, komu zlicytowano nielegalnie własność, przysługuje roszczenie cywilne przeciw komornikowi. I takie sprawy się zdarzają.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Ale to są lata w sądzie!

Nie do końca, wiele zależy od tego, jak ewidentna jest pomyłka. Poza tym komornicy są ubezpieczeni, można zgłosić szkodę do ubezpieczyciela.

Często widzimy taką scenę: płaczące dzieci i komornik, który mówi, że ma związane ręce, bo wykonuje wyrok sądu. A co jeśli serce albo rozum podpowiadają mu, że coś z wyrokiem jest nie tak?

Jeśli jest wyrok, to komornik niestety jest zobowiązany do wykonania. On również podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej w korporacji, dodatkowi wisi na nim wierzyciel, który chce odzyskać swoje pieniądze. Najbardziej rozdzierające serce sceny dotyczą eksmisji, ale nie można działać wbrew prawu, nawet jeśli oceniamy to działanie jako niemoralne. Komornik nie jest zobowiązany do przestrzegania zasad moralności, tylko prawa.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki