Kazimiera T., była wójt Kleszczowa, a obecnie radna w najbogatszej gminie w kraju i członek zarządu Fundacji Rozwoju Gminy Kleszczów, ciągle czeka na pisemne uzasadnienie wyroku w sprawie "afery gruntowej".
Niekorzystny dla byłej wójt wyrok zapadł 14 listopada ub. roku przed sądem w Bełchatowie. Kazimiera T. została uznana za winną i skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata, pół miliona złotych grzywny (plus 200 tys. kosztów sądowych) i 7-letni okres zakazu pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach samorządowych. Zaraz po wyjściu z sali rozpraw obrońcy Kazimiery T. zapowiadali apelację.
Od wyroku odwołać chcą się też oskarżyciele posiłkowi. Pokrzywdzona w aferze rodzina z Łuszczanowic nie otrzymała bowiem rekompensaty. Choć od wyroku mijają dwa miesiące, uzasadnienia nie ma. Sąd przedłużył termin na jego sporządzenie do końca stycznia. - Zrobiono to z uwagi na duże skomplikowanie sprawy i obszerny materiał dowodowy - mówi Aneta Świtalska-Forenc, przewodnicząca wydziału karnego.
Dopiero po uzyskaniu uzasadnienia strony będą mogły wnieść apelację.
Kleszczów - oaza dobrobytu w cieniu kominów bełchatowskiej elektrowni. Źródło: TVP/X-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?