18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera w łódzkim SLD

Marcin Darda
Ze skrzynki pocztowej Makowskiego wysłano do PO listę działaczy SLD, pracujących w spółkach i urzędzie.
Ze skrzynki pocztowej Makowskiego wysłano do PO listę działaczy SLD, pracujących w spółkach i urzędzie. Krzysztof Szymczak
W łódzkim SLD zawrzało. Do władz partii dotarł mejl z nazwiskami osób, które z rekomendacji SLD pracują w miejskich spółkach, magistracie i jego delegaturach.

Niby nic ciekawego. Szkopuł w tym, że wiadomość wysłano ze skrzynki Krzysztofa Makowskiego, byłego barona SLD w Łódzkiem i wciąż członka władz krajowych partii. Do tego odbiorcą jest Szymon Midera, bliski współpracownik wiceszefa PO w Łódzkiem Cezarego Grabarczyka.

Treść listu, który rozgrzał łódzkich działaczy SLD, brzmi: ''Witaj, w załączeniu wstępna analiza :)''. Jest też załącznik, zatytułowany ''wykaz zatrudnienia SLD''. Można w nim znaleźć nazwiska członków zarządów i rad nadzorczych miejskich spółek w Łodzi. One tajemnicą nie są, ale przy niektórych nazwiskach są interesujące wskazówki, na przykład dotyczące Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.

W SLD mówią, że to czarna lista ludzi Sojuszu do zwolnienia i że Makowski chce się w ten sposób podlizać PO, która przejęła władzę w mieście. Makowski zaprzecza. Sugeruje, że ktoś go wrabia.

Więcej o aferze w łódzkim SLD czytaj w czwartkowym Dzienniku Łódzkim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki