Na ulice wyszło 110 wolontariuszy, 6 streetworkerów oraz pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi. W środę w mieście po raz drugi odbyła się akcja liczenia bezdomnych.
- Wolontariusze są studentami łódzkich uczelni, m.in. Uniwersytetu Łódzkiego, Uniwersytetu Medycznego i Politechniki Łódzkiej. Każdy z nich podpisał z MOPS porozumienie o współpracy, ma zapewnione ubezpieczenie, otrzyma także specjalne zaświadczenie o udziale w wolontariacie - mówi Monika Pawlak, rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi. - W czasie liczenia wolontariuszom zostały przydzielone dzielnice. Pracowali w parach. Każda para dostała mapkę z zaznaczonymi miejscami, gdzie według naszych informacji mogą przebywać osoby bezdomne. W sumie w mieście wskazano 353 takie punkty.
Wolontariusze rozdawali bezdomnym ulotki z adresami schronisk, noclegowni, Caritas i innych instytucji, które oferują pomoc.
- Ta ulotka jest dodatkowo sygnałem dla innych wolontariuszy, że osoba, która ją posiada, została już policzona - zaznacza Pawlak. - Wolontariusze przeprowadzali też ankiety z bezdomnymi. Jednak mogli to robić tylko pod warunkiem, że bezdomni wyrazili na to zgodę. W ankiecie były pytania o wiek, płeć, źródło utrzymania, ostatni adres zameldowania, staż bezdomności oraz czy bezdomny korzysta z pomocy MOPS, schroniska czy organizacji charytatywnych.
Nad prawidłowym przebiegiem akcji w dzielnicach czuwał koordynator streetworker. Był w kontakcie z wolontariuszami. W każdej dzielnicy do dyspozycji był patrol straży miejskiej. Na ulice oddelegowano dodatkowe patrole policji.
Liczba wolontariuszy w każdej dzielnicy była różna, np. na Bałutach były 32 osoby, a w Śródmieściu i na Polesiu - po 18. - W tym roku nie liczymy osób bezdomnych w schroniskach, noclegowniach, szpitalach i zakładach karnych. Zrobią to dla nas pracownicy tych instytucji, a później prześlą nam dane - mówi Pawlak. - Wyniki akcji będą znane w połowie lutego.
Pierwsza akcja liczenia osób bezdomnych w Łodzi odbyła się nocą z 25 na 26 stycznia 2013 r.
- Ankieterom udało się dotrzeć do 1.196 bezdomnych, z czego 73 proc. przebywało w schroniskach i noclegowniach, a 27 proc. - to były osoby spotkane na ulicach, dworcach, w pustostanach, klatkach schodowych i innych miejscach - przypomina Pawlak. - Najwięcej zbadanych bezdomnych było w wieku 51 - 60 lat. 21 proc. badanych wskazało jako źródło utrzymania zbiórkę surowców wtórnych. 20 proc. posiadało stałe źródło dochodu jak emerytura, renta, zasiłek czy alimenty. 11 proc. zarabiało podczas prac sezonowych, a 6 proc. zadeklarowało, że utrzymuje się z żebractwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?