Sprawa dotyczy blisko 1,7 tys. osób, które poszły do sądu domagając się odsetek za opóźnioną wypłatę dywidendy za rok 2009, którą koncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna wypłacił dopiero po tym, jak przegrał sprawę w sądzie.
Wcześniej koncern PGE dywidendy wypłacić nie chciał, bo opierał się na decyzji walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które ustaliło dzień dywidendy na 17 sierpnia 2010 r.
To oznaczało, że osoby, które wówczas w ramach konsolidacji chciały zamienić akcje zakładu pracy na udziały PGE GiE, nie otrzymały dywidendy, bo ostatnim dniem zamiany był... 13 sierpnia. Akcjonariusze poczuli się oszukani i poszli do sądu.
W grudniu 2011 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał wyrok w sprawie przyznania dywidendy akcjonariuszom elektrowni Bełchatów, Turów i Opole, KWB Turów oraz ZEDO, którzy otrzymali w sumie 200 mln zł, pomimo że w 2010 r. podczas konsolidacji zamienili swoje akcje na udziały w PGE.
Jednak w przypadku akcjonariuszy elektrowni Bełchatów i kilku innych spółek opóźnienie przekroczyło 470 dni od pierwotnego terminu wypłaty, czyli 30 sierpnia 2010 r. Dlatego zażądali odsetek.
W marcu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Łodzi nakazał wypłatę odsetek dla 1671 osób. Według wyliczeń Wspólnej Reprezentacji, spółki która reprezentowała akcjonariuszy w sądzie, łączna kwota roszczeń sięga 8,5 mln zł.
W kolejnej instancji wyrok zmienił jednak Sąd Apelacyjny w Łodzi, który przyznał rację koncernowi PGE GiEK. Broni nie zamierza jednak składać firma reprezentująca akcjonariuszy.
- Na przełomie kwietnia i maja składamy kasację od wyroku do Sądu Najwyższego - mówi Artur Wnuk z Wspólnej Reprezentacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?