Ponad godzinę policja poszukiwała 3,5-letniego chłopca, który zaginął we wtorek przed godz. 15 w rejonie Starego Adamowa pod Aleksandrowem Łódzkim. Mama wybrała się z synem na spacer i w rejonie lasu straciła go z oczu. Szybko zaalarmowała policję.
Akcja poszukiwawcza prowadzona była na wielką skalę. Brały w niej udział policjanci z powiatu zgierskiego i z powiatów ościennych, a także strażacy oraz przewodnicy z psami tropiącymi. Na pomoc wezwano też śmigłowiec policyjny z Łodzi, który krążył nad miejscem zaginięcia. Około godz. 17.30 chłopiec się odnalazł.
Poszukiwany chłopiec ubrany jest w szarą bluzę, żółte spodnie i zielony bezrękawnik.