Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amerykanin uczył w Łodzi jak wyrzec się złych duchów [ZDJĘCIA]

Matylda Witkowska
Co zrobić, gdy w myślach planowaliśmy zabicie kogoś, albo rodzice wmówili nam, że jesteśmy do niczego? Zdaniem amerykańskiego charyzmatyka Neala Lozano w takich sytuacjach pomóc może modlitwa o uwolnienie. W weekend uczył łodzian jak ją przeprowadzać.

Ten świecki Amerykanin prowadzi w Pensylwanii grupę Odnowy w Duchu Świętym. Do Łodzi przyjechał na zaproszenie grupy Odnowy działającej przy łódzkim kościele Ojców Jezuitów.

Podczas trwających dwa dni wykładów w hali Chojeńskiego Klubu Sportowego można było usłyszeć mrożące krew w żyłach historie osób, którym pomógł Neal.

- Na jednym ze spotkań przyszła kobieta, którą od 60 lat męczył duch morderstwa - mówił Neal. - Przed laty jej brat zginął w wypadku. Nie potrafiła przebaczyć sprawcy. Wyobrażała sobie, że zabija go kijem bejsbolowym. Dopiero modlitwa o uwolnienie pozwoliła jej wyrzec się ducha morderstwa- mówił Neal Lozano.

Wykładów Neala słuchało około 2 tys. osób, głównie członków Odnowy. Uczyli się jak w swoich wspólnotach prowadzić modlitwę o uwolnienie. Neal radził, jak modlić się z ludźmi, którzy kiedyś weszli w kontakt ze złem i czasem przez wiele lat cierpią z tego powodu.

Wyjaśniał też zasadnicze różnice między modlitwą o uwolnienie a egzorcyzmem.

- Nie jest naszym celem rozeznawanie złych duchów, ale rozeznawanie tego, co jest w sercu - tłumaczył Neal. - Możemy to nazwać to duchem nienawiści, nienawiścią czy jeszcze inaczej .

Uczestnicy konferencji na wykłady Neala przyjechali często z bardzo daleka. Na koniec, podczas mszy św., w imię Jezusa Chrystusa sami wyrzekali się duchów, m.in. nienawiści, złości, sieroctwa, pychy, nieprzebaczenia i innych, które nie pozwalają dobrze żyć. Przyjęli też specjalne błogosławieństwo.

CZYTAJ TEŻ:
Rekolekcje uzdrowicielskie (ZDJĘCIA)
Szatan na mszy wspólnoty Mamre w Pajęcznie?

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki