Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna uciekła przed wojną na Ukrainie. Ochrzciła syna Renata i posłała córki do Komunii ZDJĘCIA

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Anna uciekła przed wojną na Ukrainie. Ochrzciła syna Renata i posłała córki do Komunii
Anna uciekła przed wojną na Ukrainie. Ochrzciła syna Renata i posłała córki do Komunii Fot. Dariusz Piekarczyk
32-letnia Ukrainka Anna Artaman, matka pięciorga dzieci, uciekła przed rosyjską agresją do Sieradza. W niedzielę ochrzciła tutaj syna. Do Pierwszej Komunii Świętej poszły jej dwie córeczki.

Przed wojną pani Anna mieszkała w Żółkwi (obwód lwowski), gdzie wiodła spokojne i ustabilizowane życie, opiekując się czworgiem dzieci. Jej mąż, aby utrzymać rodzinę, wyjechał do pracy za granicą.
24 lutego jej świat stanął na głowie. Była wówczas w zaawansowanej ciąży i czekała na rozwiązanie, kiedy Rosja napadła na Ukrainę. Anna przebywała w szpitalu, ale opuściła lecznicę, najpotrzebniejsze rzeczy zapakowała do samochodu, wzięła z sobą 10-letnią Milenkę i o rok starszą Alinkę. 13-letni Aleksander i 14-letni Artem pozostali na Ukrainie pod opieką dziadków. Pani Anna mówi, że jak „bomby przyjdą do Lwowa”, to zabierze ich do Sieradza, który stał się dla niej nowym domem. W mieście wynajmuje bowiem skromny pokoik z kuchnią. Początkowo jej celem były Katowice, ale ostatecznie zatrzymała się w Sieradzu. Jak twierdzi: los tak chciał. Z wypiekami na twarzy opowiada natomiast o ewakuacji do Polski. Pokonanie 35-kilometrowej trasy zajęło jej aż dwie doby. Przeżyła tasiemcową kolejkę, awarię samochodu i brak paliwa oraz walkę człowieka z człowiekiem o przetrwanie. Ostatecznie przekroczyła granicę. Teraz w Sieradzu układa sobie życie na nowo. 12 kwietnia w miejscowym szpitalu przyszedł na świat jej synek Renat. 19 kwietnia był za to dla niej dniem szczególnym. W kaplicy Domu Pomocy Społecznej Bankowiec ksiądz Przemysław Kosowski ochrzcił jej syna, a do Pierwszej Komunii Świętej przystąpiły obie dziewczynki. - Pani Anna jest katoliczką - mówi Marcin Sośnicki, dyrektor DPS. - Poprosiła o możliwość zorganizowania u nas takiej uroczystości. Nie zastanawialiśmy się nawet chwili. W naszym DPS mamy obecnie ponad pół setki ukraińskich matek z dziećmi.
- Alinka i Milenka są uczennicami klasy czwartej Szkoły Podstawowej nr 10 w Sieradzu - mówi Arlena Przelazła-Matusiak, wychowawczyni dziewczynek. - Obie uczą się języka polskiego „od zera”. Milenka włada już bardzo ładnie naszym językiem. Alina jest bardziej skryta, ale rozumie wszystko. Mówi mniej, ale dużo się uśmiecha. Obie są pilnymi i sumiennymi uczennicami. Mało tego, otrzymają promocję do klasy piątej z wyróżnieniem. Jak tylko mogę, staram się pomóc rodzinie. Wielkim wyzwaniem było zorganizowanie niedzielnej uroczystości. Ale tu nie ma przypadku. Rodzina Artaman to katolicy i pragną żyć po katolicku. Pierwsza Komunia Święta to wielkie przeżycie dla całej rodziny i nowy etap w ich życiu. Liczymy, że ten sakrament jeszcze bardziej wszystkich scali i umocni w wierze. Głęboko społeczność szkoły wierzy, że dołączą do nich bracia, ojciec i zadomowią się w Sieradzu.

Na uroczystości obecna była między innymi Kazimiera Gotkowicz, wicestarosta powiatu sieradzkiego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki