Antwerpia jest światową stolicą diamentów - to właśnie w tym mieście jest najwięcej na świecie szlifierzy tych drogich kamieni. Ale Bełchatów też ma swoje diamenty, siatkarskie i na pewno na boisku pokaże swoją wyższość.
Belgijski klub w tym sezonie debiutuje w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W pierwszej kolejce pokonał austriacki Hypo Tirol Innsbruck 3:1, a mecz pokazał, że kluczową postacią zespołu jest francuski atakujący Marien Moreau, który wykonał aż 50 (!) ataków. Równo połowę z nich zakończył sukcesem, a do tego dołożył jeszcze 3 asy serwisowe i 1 punktowy blok. Ze 101 punktów, które uzyskała drużyna Precury, Francuz zdobył 30 proc. Dla trenera Miguela Falaski jest jednak postacią bardzo znaną, bo razem występowali kiedyś w hiszpańskim Portolu Majorka.
Grę belgijskiej drużyny prowadzi holenderski rozgrywający Yannick van Harskamp. W składzie drużyny trenera Krisa Tanghe jest jeszcze trzech innych Holendrów oraz niemiecki środkowy Michael Andrei. W swojej krajowej lidze Precura na razie zajmuje 2. miejsce w tabeli, a w ostatniej kolejce, w sobotę, pokonała na wyjeździe 8. zespół ligi Volley Haasrode Leuven tylko 3:2. Środowy rywal PGE Skry z 6 meczów przegrał jeden i traci 4 punkty do najlepszej belgijskiej drużyny, Knack Roeselare.
Tymczasem bełchatowianie zamierzają śrubować swoje znakomite wyniki. W tym sezonie drużyna Falaski wygrała wszystkie mecze - 10 w PlusLidze, jeden w Lidze Mistrzów i spotkanie o Superpuchar. Gdy dodamy tegoroczne spotkania z poprzedniego sezonu wychodzi, że z 35 meczów bełchatowianie przegrali tylko 5, a - co ciekawe - w 4h z tych spotkań ulegli zaledwie 2:3.
Mecz z Precurą rozpocznie się w Bełchatowie o godz. 18. Pokaże go Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?