Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Architektoniczny bałagan na łódzkich ulicach

Jolanta Sobczyńska
Chaos panuje np. u zbiegu ul. Kilińskiego i Narutowicza
Chaos panuje np. u zbiegu ul. Kilińskiego i Narutowicza Krzysztof Szymczak
Urszula Niziołek-Janiak, radna miejska, twierdzi, że władze Łodzi zafundowały mieszkańcom architektoniczny bałagan. Urzędnicy miejscy nie interweniują, gdy do remontu ulic i chodników wykorzystuje się zastępcze materiały, inne pod względem estetycznym niż te wymieniane. Drastycznym przykładem chaosu jest zbieg ulic Kilińskiego i Narutowicza, gdzie radna naliczyła 14 rodzajów słupów i słupków - m.in. chodnikowych i znaków drogowych.

- Dowiedziałam się, że Zarząd Dróg i Transportu ma prawo stosować materiały zastępcze - mówi Urszula Niziołek-Janiak. - Efekt jest taki, że drogi, wjazdy do posesji i chodniki, nawet w najcenniejszej, historycznej części miasta - wyglądają jak patchworki. Przy wymianie nawierzchni chodnika zostawia się pokruszone fragmenty wylewek, np. na ulicy Jaracza. Przy zabytkowych kamienicach postawiono toporne, jasnoszare słupy trakcji tramwajowej i latarnie godne podmiejskiej drogi.

Radna tymczasem sprawdziła, że w Krakowie władze negocjują z właścicielami kamienic nieodpinanie od elewacji budynków trakcji tramwajowej. Wtedy już nie trzeba stawiać rzędów słupów trakcyjnych.

We Wrocławiu miejski konserwator zabytków opracował wzorzec materiałów używanych do budowy chodników. I nie ma mowy, by nawet przy prywatnej kamienicy urzędnicy dopuścili do odstępstwa od zasad.

- Zwłaszcza w historycznych centrach obowiązują ściśle określone zasady estetyki - dodaje radna. - Proszę o opracowanie przez architekta katalogu materiałów, mebli miejskich i innych elementów małej architektury, które będą obowiązywały przy inwestycjach.

Biuro prasowe Urzędu Miasta Łodzi twierdzi tymczasem, że w biurze architekta miasta trwają prace nad przygotowaniem katalogu mebli miejskich, które będą obowiązywały szczególnie w historycznym śródmieściu.

- Sieć tramwajowa przyłączona do budynków jest demontowana z powodu złego stanu technicznego kamienic - informuje Marcin Masłowski, zastępca rzecznika prezydenta Łodzi. - Właściciele budynków interweniują w tej sprawie. A nam brakuje podstaw prawnych, by umieszczać takie urządzenia na prywatnych kamienicach.

Rzecznik miasta twierdzi też, że wszelkie słupy (np. słupki chodnikowe) są systematycznie usuwane i instalowane nowe, w jednakowym kolorze i kształcie. Władze sprawdzą też, czy możliwe będzie wykorzystywanie słupów trakcyjnych również do instalowania sygnalizacji i znaków drogowych.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki