We wtorek po godz. 16 między mężczyznami doszło do awantury na al. Pasjonistów w Łodzi. Okoliczności zdarzenia są niejasne, nie wiadomo co było jej powodem. 52-letni mężczyzna, który użył noża, spożywał wcześniej alkohol. Jak się później okazało miał 0,25 promila alkoholu w organizmie.
- Policjanci ustalają okoliczności tego zajścia, przesłuchiwani będą świadkowie. Na razie nie możemy nic więcej powiedzieć - tłumaczy Aneta Sobieraj z biura prasowego łódzkiej policji.
Jeden z okolicznych mieszkańców twierdzi, że ranny mężczyzna leżał na ulicy w okolicy skrzyżowania al. Pasjonistów i ul. Judyma, w pobliżu parku. Nie miał na sobie koszulki. Jego rany były rozległe, a 26-latek stracił bardzo dużo krwi. Przy nim stała butelka z piwem.
- Pierwszy do rannego podbiegł jego kolega, potem zaczęli gromadzić się tam przechodnie, którzy dzwonili na policję i pogotowie - mówi świadek, który był na miejscu kilka minut po ataku. - Narzędzie zbrodni policjanci znaleźli 10 metrów dalej, nóż z około 30-centymetrowym ostrzem leżał w trawie.
Jak tłumaczy nasz rozmówca, okoliczna młodzież spędza tam wolny czas pijąc alkohol. Zdarza się, że młodzi mężczyźni zaczepiają przechodniów. - To nie pierwsza sytuacja, gdy dochodzi tu do awantur, jednak nikt nie spodziewał się, że może dojść do takiej tragedii - mówi świadek.
Ranny 26-latek został zabrany do szpitala im. Kopernika. Sprawca spędził noc z wtorku na środę w policyjnym areszcie, wkrótce będzie przesłuchany przez prokuratora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?