MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Atak terrorystyczny w Barcelonie. Zamachowiec wjechał w tłum ludzi. Są zabici [ZDJĘCIA,FILM]

jw
ZAMACH TERRORYSTYCZNY W BARCELONIE| 13 osób nie żyje, ponad 100 zostało rannych, po tym jak zamachowiec wjechał w tłum ludzi spacerujących po najpopularniejszym deptaku Barcelony.

Na La Rambla, najpopularniejszym deptaku w centrum Barcelony, doszło do ataku terrorystycznego. Policja potwierdziła, że był to zamach. Rannych zostało co najmniej 100 osób, a 13 zginęło.

Informacje o liczbie ofiar potwierdził późnym wieczorem minister spraw wewnętrznych Joaquim Forn.

Kilka minut przed godz. 23 hiszpańska policja poinformowała, że rannych w zamachu zostało 100 osób.

Atak terrorystyczny na La Rambla w Barcelonie

- Pojazd uderzył w dziesiątki osób - powiedział dla zagranicznej agencji Reuters anonimowy przedstawiciel policji. Funkcjonariusze lokalnych służb bezpieczeństwa zaapelowali, by nie wchodzić na teren Placu Katalońskiego - miejsca wypadku.

Na miejscu bardzo szybko pojawiła się policja i wiele karetek. Uzbrojeni policjanci rozpoczęli poszukiwanie kierowcy busa, który wjechał w grupę ludzi w miejscu, gdzie zaczyna się La Rambla, najpopularniejszy deptak w stolicy Katalonii. Prawdopodobnie jechał on „zygzakiem” - tak, by staranować jak największą liczbę przechodniów. Największy hiszpański dziennik El Pais doniósł, że kierowca furgonetki po uderzeniu w grupę osób, wysiadł z auta i uciekł na piechotę. Inni dziennikarze podali , że dwaj uzbrojeni mężczyźni wtargnęli do pobliskiej restauracji i zabarykadowali się w niej. Jednak ta informacja nie została potwierdzona.

Przechodnie i turyści szukali schronienia w pobliskich sklepach i kafejkach.

- Byłem akurat w sklepie, kiedy wbiegło do niego kilka przerażonych osób - relacjonuje Tomasz Wróblewski, dziennikarz Nowej Trybuny Opolskiej, który jest w Barcelonie. - To od nich dowiedziałem się, co się stało. Wkrótce na ulicy pojawiły się policyjne radiowozy i karetki. Po jakimś czasie ochroniarz sklepu powiedział nam, że możemy już wyjść - dodaje.

Policja zatrzymała dwóch podejrzanych o dokonanie zamachu.

Gazeta "La Vanguardia" poinformowała, że jedna osoba podejrzana o udział w zamachu zginęła w wymianie ognia z policjantami. Do wymiany ognia miało dojść na przedmieściach Barcelony.

Jak podaje agencja Reutera, służby bezpieczeństwa zamknęły miejscowe metro i stacje kolejowe.

Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało specjalny komunikat, w którym zapewniło, że służby konsularne stale monitorują sytuację w Barcelonie. - Konsulat Generalny RP w Barcelonie jest w kontakcie z władzami hiszpańskimi - poinformował resort i dodał, że dotychczas nie udało się ustalić obywatelstw poszkodowanych osób.

MSZ uruchomiło po ataku terrorystycznym specjalną infolinię dla Polaków przebywających w Barcelonie.

Kondolencje i wyrazy współczucia dla ofiar ataku u ich rodzin napływają z całego świata. Kondolencje złożyli m.in. szef Rady Europejskiej Donald Tusk i prezydent Polski Andrzej Duda.

Do ataku w Barcelonie odniósł się także prezydent USA Donald Trump.

Kondolencje ofiarom zamachu składają ludzie ze świata sportu, m.in. piłkarz Cristiano Ronaldo.

A także klub Manchester United.

Do przeprowadzenia zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki