- Połączenie Tuszyna z dworcem Łódź Kaliska w Łodzi rozwiązałoby nasze problemy komunikacyjne na wiele lat - mówi Jan Bielicki, burmistrz miasta.
Do tej pory obsługą pasażerów zajmował się łódzki PKS. Autobusy są jednak niepunktualne, często w ogóle nie podjeżdżają na przystanki, a tabor pozostawia wiele do życzenia. Co gorsza, miasto dopłaca do tej usługi 150 tys. zł rocznie.
- Teraz zaoszczędzimy połowę tej kwoty, a pasażerowie zyskają - przekonuje Bielicki.
Mieszkańcy Tuszyna są zmuszeni kupować dwa bilety miesięczne - na przejazd pekaesem do ul. Broniewskiego (za 98 zł) i potem migawki po Łodzi (88 zł). Oprócz oszczędności w portfelu mieliby aż 34 kursy w ciągu dnia. Tomasz Klimczak, rzecznik ZDiT, twierdzi, że rozmowy są na dobrej drodze.
- Najbardziej prawdopodobny termin uruchomienia połączenia to 1 stycznia 2011r. - mówi.
Zaprzecza natomiast, że przedłużeniu ulec mogłaby linia nr 70.
- To linia komercyjna, utworzona na mocy porozumienia z prywatną osobą. W obecnym kształcie nie jest możliwa zmiana jej przebiegu - dodaje.
Teraz wszystko w rękach burmistrza konstruującego przyszłoroczny budżet. - Znajdę pieniądze na ten cel. Bardzo zależy nam na autobusach MPK - przekonuje Bielicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?