Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awans Widzewa oddala się po każdym meczu

Paweł Hochstim
Piłkarze Widzewa tracą już 12 punktów do lidera. W czterech ostatnich meczach - ligowych i pucharowym - nie zdobyli gola
Piłkarze Widzewa tracą już 12 punktów do lidera. W czterech ostatnich meczach - ligowych i pucharowym - nie zdobyli gola Maciej Stanik
Pomysł z młodym trenerem się nie sprawdził, a szefowie Widzewa muszą szybko zareagować, by nie utknąć w czwartej lidze

Trzy porażki, jeden remis i jedno zwycięstwo, a w dodatku cztery spotkania bez zdobytego gola - to bilans Marcina Płuski w roli trenera Widzewa. Budowany na szybko zespół może nie ma takich piłkarzy, którzy gwarantowaliby zwycięstwa w każdym spotkaniu, ale na pewno lepszych, niż wyniki osiągane przez zespół.

Gdy na początku sezonu trenerem łódzkiej drużyny był Witold Obarek narzekaliśmy, że łodzianie wygrywają mecze niewysoko, że strzelają mało goli. Obarek to szkoleniowiec może niezbyt wybitny taktycznie, nie domagał się badań wydolnościowych, bo pewnie i tak nie umiałby wykorzystać ich wyników, ale miał zaletę być może w czwartej lidze kluczową - potrafił odpowiednio mobilizować zawodników, którzy chcieli za nim iść w ogień. Płuska i jego asystent Mateusz Oszust tego nie mają. Obaj do tej pory pracowali w klubach, których wyniki właściwie nikogo nie interesowały. A los Widzewa interesuje tłumy.

Oczywiście sezon jest jeszcze do uratowania, bo przed Widzewem 25 meczów, ale potrzeba szybkich decyzji. W ostatnim czasie w Widzewie działo się źle - i to nie tylko pod względem sportowym - a jest prawdopodobieństwo, że nieporozumienia na szczytach władzy skończą się być może nawet procesem o zniesławienie. Dziś jednak nie ma wątpliwości, że najważniejsze są wyniki. I lepiej przyznać się do błędu i go naprawić, niż brnąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki