Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura kiboli w Łodzi. Sprawcy zatrzymani po brawurowym pościgu

ab
Jarosław Kosmatka
Czterech pseudokibiców jednego z łódzkich klubów piłkarskich zatrzymała we wtorek wieczorem policja. Zaatakowali oni na Polesiu przynajmniej trzy osoby. Sprawcy na widok policyjnego radiowozu zaczęli uciekać. Udało się ich złapać po długim pościgu.

Wieczorem 26 lutego, policjanci patrolujący rejon Polesia zauważyli kilka samochodów, których kierowcy gwałtownie skręcali z ul. Więckowskiego w ul. Pogonowskiego. Gdy auta się zatrzymały pod Szkołą Podstawową nr 26, wysiadło z nich kilku mężczyzn.

- Część z nich była zamaskowana, mieli kominiarki i szaliki - mówi Joanna Kącka, rzeczniczka łódzkiej policji. - Wznosząc pseudokibicowskie okrzyki zaatakowali kilku przechodniów idących chodnikiem przy ul. Pogonowskiego.

Chuligani przestali bić przechodniów - sympatyków drugiego z łódzkich klubów piłkarskich, gdy zobaczyli nadjeżdżający radiowóz policji. Natychmiast wsiedli do swoich aut i zaczęli uciekać. - Nie reagowali na polecenia funkcjonariuszy nakazujących zatrzymanie się. Kierowca forda gwałtownie ruszył i prawie potrącił policjanta, który na szczęście w porę odskoczył - dodaje Kącka.

Policjanci ruszyli w pościg za fordem. Jego kierowca uciekał ulicami: Zieloną, Kasprzaka, Srebrzyńską, Włókniarzy, Drewnowską i dalej do Kasprzaka, Klonową, Limanowskiego w kierunku Zachodniej. Złamał przy tym wiele przepisów ruchu drogowego. Dyżurny policji powiadomił o sytuacji wszystkie patrole w mieście.

Do zatrzymania chuliganów doszło na wysokości posesji przy ulicy Limanowskiego 24, gdzie funkcjonariusze zatrzymali forda, którym podróżowało czterech mężczyzn. - Jednak pseudokibice nadal nie reagowali na polecenia policjantów i nie chcieli wyjść z samochodu. Dopiero po zastosowaniu przez policjantów chwytów obezwładniający, zostali wyprowadzeni z auta i skuci kajdankami - mówi rzeczniczka policji.

Zatrzymani mężczyźni w wieku od 18 do 24 lat, są mieszkańcami powiatu zgierskiego. Podczas przeszukania forda i sprawców znaleziono różne przedmioty z emblematami klubowymi, a także ochraniacze na zęby i kominiarki. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. W czwartek będą im postawione zarzuty pobicia, za które grozi kara do 3 lat więzienia.

Policja prosi pokrzywdzonych oraz innych świadków tego zdarzenia o kontakt pod numerem tel. 42 665 14 50, w godzinach 8.00-16.00, całodobowo pod numerem 665 22 50 lub 997.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki