Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aż pięć prób wyłudzenia "na wypadek" w ciągu trzech godzin w Skierniewicach. Schwytano sprawcę?

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
Aż pięć prób wyłudzenia "na wypadek" w ciągu trzech godzin w Skierniewicach
Aż pięć prób wyłudzenia "na wypadek" w ciągu trzech godzin w Skierniewicach Archiwum Polska Press
W niedzielę, 7 stycznia, pięcioro mieszkańców Skierniewic odebrało dziwny telefon o groźnym wypadku. Wszystkie te informacje były przekazywane na numery stacjonarne.

Telefon o późnej porze nie oznacza nic dobrego

- To było o 21:58. Zadzwonił telefon stacjonarny, ale wyświetlił się numer zastrzeżony. Jednak odebrałam, chociaż zazwyczaj nie odbieram takich numerów – mówi jedna ze skierniewiczanek.

W słuchawce słychać było jakieś głosy, jednak nikt się nie odzywał. Kiedy kobieta powiedziała „halo” usłyszała kobiecy głos.

„Mamo, mamo! Mieliśmy straszny wypadek!”.

Ponieważ 77-latka rozpoznała, że nie jest to głos jej córki zapytała kto mówi. W tym momencie połączenie zostało przerwane. Kobieta próbowała oddzwonić, jednak automat poinformował ją, że numer na który dzwoni jest za krótki.

Szybka reakcja to podstawa

- Zadzwoniłam natychmiast do córki, bo w końcu w emocjach mógł jej się zmienić głos, a telefon mógł ulec uszkodzeniu podczas wypadku, dlatego mogła dzwonić od kogoś, kto ma numer zastrzeżony. W tym momencie miałam masę myśli w głowie. Na szczęście córka odebrała i powiedziała, że nie było żadnego wypadku – mówi kobieta.

Takich zgłoszeń było więcej i wszystkie jednego dnia!

Postanowiliśmy sprawdzić na skierniewickiej komendzie policji co można zrobić w takiej sytuacji. Kobieta nie przelała żadnych pieniędzy, więc nie doszło do przestępstwa.

- Takie telefony można oczywiście zgłaszać na policję. Jest to piąta informacja o odebraniu takiego telefonu przez mieszkańca Skierniewic w niedzielę. Chociaż mogło ich być więcej, ale nie zostały do nas zgłoszone – mówi starsza sierżant Aeta Placek-Nowak, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Skierniewicach.

Wszystkie telefony dotyczyły wypadków osób najbliższych. W przynajmniej dwóch przypadkach do skierniewiczan miał dzwonić policjant, który informował, że doszło do wypadku i potrzebne są pieniądze.

Policjanci apelują i przypominają!

- To oszustwo! Żaden z funkcjonariuszy nie zadzwoni z taką informacją. Jeśli ktokolwiek otrzyma podobny telefon prosimy o niezwłoczne rozłączenie się z rozmówcą, a następnie kontakt z numerem 112. Apelujemy o ostrożność i czujność! Rozmawiajcie ze swoimi seniorami, ponieważ oszuści mogą celować głównie w tą grupę wiekową – mówi starsza sierżant Placek-Nowak.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki