Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bal karnawałowy na Księżym Młynie w Łodzi. Były maski, nauka tanga i inne atrakcje

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Pani Justyna z mamą Jadwigą i córką Weroniką kiedyś mieszkały na Księżym Młynie. Teraz wzięły udział w warsztatach tworzenia masek
Pani Justyna z mamą Jadwigą i córką Weroniką kiedyś mieszkały na Księżym Młynie. Teraz wzięły udział w warsztatach tworzenia masek Krzysztof Szymczak
W sobotę (10 lutego) na Księżym Młynie odbył się bal maskowy. Oprócz końca karnawału świętowano też zakończenie rewitalizacji robotniczego osiedla.

Bal na Księżym Młynie w Łodzi na koniec karnawału

Warsztaty zdobienia masek, słodki poczęstunek i baloniki, a dla dorosłych dodatkowo nauka tanga. Tak wyglądał zorganizowany w sobotę (10 lutego) bal karnawałowy na Księżym Młynie. Zabawę zorganizował Zarząd Inwestycji Miejskich w budynku przy ul. Fabrycznej 17 w Łodzi.

Zabawa trwała niemal przez cały dzień. Zaczęła się od warsztatów zdobienia masek, potem maski wykorzystano w tańcu. Był słodki poczęstunek,

Aż z Dąbrowy przyjechała na bal pani Justyna z 10-letnią córką Weroniką i mamą Jadwigą. Trzy pokolenia kobiet mieszkały kiedyś na Księżym Młynie, ale z powodu rewitalizacji przeniosły się w inną część miasta. Teraz w rodzinne strony przyciągnęły je warsztaty, panie wykonały sobie piękne maski.

- Lubimy takie kreatywne zajęcia - przekonywały.

Zabawa była bezpłatna, wystarczyło zgłosić się wcześniej mejlowo. Większość uczestników stanowiły rodziny z małymi dziećmi, ale nie brakowało też dorosłych, którzy wybrali się na lekcję tanga. Państwo Urszula i Zbigniew Stanisławcy wybrali się na warsztaty z maskami i poczęstunek. Przy stole poznali pani Natalię Kuliak i resztę balu spędzili razem.

- Jesteśmy dorośli, ale też świetnie się bawimy - przekonywali pozując do zdjęć w swoich maskach.

Koniec rewitalizacji Księżego Młyna

Ale koniec karnawału to tylko jeden z powodów do świętowania na Księżym Młynie. Imprezę zrobiono w jednej z ostatnich remontowanych famuł - przy ul. Fabrycznej 19, wykorzystując to, że jeszcze nie jest ona użytkowana. Budynek wciąż ma jeszcze zakrytą rusztowaniami elewację, ale zgodnie z planem wkrótce - tak jak przed rewitalizacją - będzie tu Dom Dziennego Pobytu.

Charakterystyczne osiedle z czerwonej cegły zbudowane zostało w XIX wieku dla robotników pobliskiej fabryki Karola Scheiblera. Od ponad 10 lat osiedle było rewitalizowane. Najpierw odnowione zostały dwie famuły, a potem kolejnych 29 budynków w tym gospodarcze i tzw. konsumy. Koszt prac to ponad 100 mln zł, pieniądze były miejskie i unijne. Odnawiane budynki podłączono do centralnego ogrzewania, podniesiono też standard mieszkań. Część mieszkańców wyprowadziła się, za to na osiedlu pojawiły się pracownie artystyczne, sklepiki, skwer, parking. Natomiast w budynku dawnej szkoły powstało Akademickie Centrum Designu Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Tu koszt prac wyniósł 35 mln zł.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki