Świetlica dla dzieci uciekinierów wojennych
Podopieczni świetlicy nie tylko bawią się i uczą, ale także mają do dyspozycji catering, a raz w miesiącu organizowane są wycieczki. W ramach pierwszej odwiedzili kino Helios w Łodzi, gdzie obejrzeli bajkę w języku ukraińskim. Na pomoc mogą także liczyć mamy ukraińskich maluchów, z pieniędzy uzyskanych w ramach projektu zostaną sfinansowane usługi medyczne, które nie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Świetlica dla dzieci uciekinierów wojennych
W świetlicy pracują trzy osoby oddelegowane przez Bank Żywności w Łodzi oraz dwie osoby związane z Wspieramy Ukrainę Razem. Wśród pracowników są m.in. koordynator ds. opieki nad dziećmi, animatorzy, a także koordynator ds. pozyskania artykułów spożywczych. Umowa między bankiem a francuską fundacją zakłada bowiem, że nie może to być żywność, która jest pozyskiwana w ramach zadań statutowych łódzkiej instytucji.
Świetlica dla dzieci uciekinierów wojennych
Pochodzi ona z funduszu, który jest przeznaczony na pomoc uchodźcom wojennym.
Na liście pracowników świetlicy znajdują się także nauczyciel, który pochodzi z Polski oraz tłumaczka. Przedstawiciele Banku Żywności w Łodzi dodają, że podopieczni mogą także uczestniczyć w zajęciach wyrównawczych.
Świetlica dla dzieci uciekinierów wojennych
Dużą wagę przywiązują do nauki języka polskiego, gdyż to przekłada się na zrozumienie innych przedmiotów, a oprócz tego dzieci uczą się matematyki, biologii i języka angielskiego.
W lutym podopieczni świetlicy oraz jej pracownicy muszą się liczyć z wizytą przedstawicieli francuskiej fundacji, którzy sprawdzą jak działa obiekt.