W sądzie "Batman" tylko częściowo przyznał się do winy.
- Przyznaję się do kradzieży portfela, ale nie popełniłem przestępstwa przy użyciu noża i nie użyłem siły fizycznej wobec pokrzywdzonego - oznajmił Piotr K.
Dodał, że żałuje tego, co zrobił. Wyjaśnił, że część zrabowanych pieniędzy przekazał matce, aby zapłaciła zaległe opłaty za prąd, a resztę przeznaczył na bieżące wydatki. Odpowiadając na pytania sądu wyjaśnił, że przed aresztowaniem pracował w objazdowym lunaparku. Potwierdził też, że wcześniej był karany za rozbój i kradzież.
Pokrzywdzony to kucharz, 23-letni Damian P., który feralnej nocy spotkał oskarżonego. Z relacji 23-latka wynikało, że "Batman" poprosił go o parę złotych na piwo. Poszli więc razem do sklepu na stacji benzynowej, kupili piwo, wypili przed sklepem i rozstali się. Jednak oskarżony poszedł za kucharzem, dogonił i poprosił o kolejne parę złotych na następne piwo.
- Gdy wyjąłem portfel, "Batman" wyjął z kieszeni nóż i krzyknął: "Dawaj portfel, bo dostaniesz kosę!" - relacjonował Damian P. - Przeraziłem się. Stałem oszołomiony. Napastnik wyrwał mi portfel i uderzył pięścią w twarz. Zachwiałem się. Oskarżony zaczął uciekać. Próbowałem go gonić, ale wkrótce straciłem go z oczu.
Oskarżonemu grozi do 12 lat więzienia. Rozprawę odroczono do marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?