Będzie druga część drogi rowerowej na Księży Młyn. Inwestycja otrzymała 8 mln zł z Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych

Druga część drogi rowerowej na Księży Młyn w śladzie dawnej Kolei Scheiblerowskiej - pod nazwą roboczą Koci Szlak II - znalazła się wśród inwestycji, które zyskały dofinansowanie w ramach VIII edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. Projekt ma przyznane 8 mln zł.

Chodzi o wschodni odcinek trasy, od wiaduktu na al. Śmigłego- Rydza wzdłuż parku na Jasieniem z odnogami do trasy WZ w kierunku północnym i wzdłuż ulicy Do Folwarku aż do ulicy Milionowej w kierunku południowym. Dokończenie trasy pozwoli na łatwy przejazd przez zielone tereny na historyczny Księży Młyn z osiedli we wschodniej części miasta.

O tym, że właśnie drugi etap budowy drogi rowerowej na Księży Młyn ma być zgłoszony do tego programu zadecydowali sami łodzianie w internetowym głosowaniu na miejskiej platformie Vox Populi. Za tą inwestycją opowiedziało się 11 tys. osób.

Dofinansowanie oznacza, że droga rowerowa na Księży Młyn zostanie ukończona, jeśli wszystko pójdzie sprawnie, prace mogłyby się zacząć nawet jeszcze w przyszłym roku.

Obecnie kończy się budowa pierwszego etapu inwestycji - czyli odcinka łączącego ulicę Przędzalnianą z przejazdem pod wiaduktem na al. Śmigłego- Rydza wraz z jej oświetleniem i nowymi nasadzeniami, a nawet z remontem starego szlabanu przy Księżym Młynie. Asfalt jest już wylany niemal na całej trasie, do wykonania zostały m.in. przejazd i krótki odcinek po ulicy Przędzalnianej oraz wjazd w al. Śmigłego-Rydza.

Ta część inwestycji kosztuje nieco ponad 3 mln zł i finansowana jest ze środków miasta. Zgodnie z pierwotnym plantem całość miała być wykonana od razu, choć przetarg podzielono na dwie części. Niestety obie złożone oferty przekraczały zaplanowany budżet. Miasto obiecało wtedy, że druga część powstanie, jeśli znajdą się na nią środki.

Droga rowerowa na Księży Młyn to jedna z najdłużej powstających inwestycji rowerowych w Łodzi. Pomysł pojawił się ponad 10 lat temu przez Fundację Fenomen. Droga rowerowa miała powstać w śladzie zamkniętej w 2002 i rozebranej w 2004 roku Kolei Scheiblerowskiej. Było to zgodne z obowiązującym w Europie trendem przekształcania nieczynnych tras kolejowych w drogi rowerowe. Budowa była jednak kilkukrotnie przekładana, po drodze pojawiły się też problemy związane z konieczną wycinką drzew.