Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie można mieszać szczepionki? Ministerstwo Zdrowia czeka na rekomendację Europejskiej Agencji Leków

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Wkrótce może być możliwe łączenie różnych szczepionek przeciw koronawirusowi. To szansa dla pacjentów, którzy chcą zmienić preparat.
Wkrótce może być możliwe łączenie różnych szczepionek przeciw koronawirusowi. To szansa dla pacjentów, którzy chcą zmienić preparat. Archiwum Polska Press
Wkrótce może być możliwe łączenie różnych szczepionek przeciw koronawirusowi. To szansa dla pacjentów, którzy chcą zmienić preparat.

Mieszanie szczepionek Astra Zeneca i Pfizer. Czy jest to możliwe?

Młoda łodzianka miała silną reakcję alergiczną po szczepieniu pierwszą dawką Pfizera. Lekarze zdiagnozowali u niej rzadką alergię na jeden ze składników preparatu. Drugiej dawki już nie dostała. W punkcie szczepień poprosiła o podanie preparatu innej firmy. Usłyszała, że to niemożliwe.

- Miałam jechać na wakacje, tymczasem utknęłam w Polsce z jedną dawką szczepionki, bez paszportu covidowego. Nie wiem co robić – mówi łodzianka.

Na razie łączenie szczepionek jest niemożliwe. Jednak wkrótce może się to zmienić. Prof. Anna Piekarska, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii szpitala im. Biegańskiego w Łodzi, a także członek Rady Medycznej przy premierze podkreśla, że Rada Medyczna rekomendowała już wprowadzenie możliwości mieszania szczepionek.

- Takie działanie jest wprawdzie niezgodne z charakterystyką produktu leczniczego, ale wiele krajów wprowadziło już taką możliwość – mówi prof. Piekarska. - Są badania, z których wynika, że zmiana szczepionki ma korzystny wpływ na odporność – dodaje.

Ministerstwo Zdrowia nie wyklucza takiego rozwiązania. Jednak rzecznik ministerstwa Wojciech Andrusiewicz wyjaśnia, że nastąpi to po rekomendacji Europejskiej Agencji Leków. To ogromna zmiana, bo jeszcze dwa miesiące temu minister Adam Niedzielski zapewniał, że w Polsce mieszania szczepionek nie będzie.

Na razie formalnie nie jest to możliwe. Lekarz Michał Matyjaszczyk, kierownik przychodni rodzinnej i punktu szczepień w łódzkiej Matce Polce wyjaśnia, że nawet jeśli pacjent dostałby dwie dawki od różnych producentów, nie uzyska potwierdzenia pełnego zaszczepienia.

- Żaden producent szczepionki nie weźmie za to odpowiedzialności – mówi Matyjaszczyk.

Badania nad możliwością przyjmowania kolejno różnych szczepionek przeciw COVID-19 prowadzone były w różnych miejscach. Według naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego podanie drugiej dawki innego preparatu zwiększa nieco ryzyko skutków ubocznych. Jednak są to skutki średnie i łagodne, np. większa jest szansa nieobecności w pracy.

Z drugiej strony podanie po szczepionce wektorowej firmy Astra Zeneca szczepionki mRNA takiej jak Pfizer i Moderna, bardzo zwiększa odpowiedź immunologiczną organizmu. Do takich wniosków doszli naukowcy w Hiszpanii i Niemczech. Dwie różne szczepionki działają silniej niż podwójna Astra Zeneca, a pod pewnymi względami są skuteczniejsze nawet niż dwie dawki Pfizera.

Możliwość przyjmowania dawek z różnych szczepionek wprowadziło wiele krajów, m.in. Niemcy, Francja, Szwecja czy Kanada. Jest zalecana m.in osobom, które przyjęły pierwszą dawkę Astry Zeneki, ale są w grupie wiekowej w której możliwe są powikłania zakrzepowe. Może być też koniecznością u osób, które nie zdążą się w pełni zaszczepić w związku z decyzją Unii Europiejskiej o niepodpisywaniu kolejnych kontraktów z firmą Astra Zeneca.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki