Do zdarzenia doszło w nocy 6 listopada 2021 roku. 69-letni mężczyzna zawiadomił funkcjonariuszy bełchatowskiej policji o kradzieży swojego citroena. Samochód, jak oświadczył mężczyzna, był zaparkowany na terenie ogrodzonego placu. Właściciel samochodu zauważył, brak auta 5 listopada. Z mieszkania mężczyzny zniknęły również kluczyki do pojazdu oraz etui z prawem jazdy, a także dowodem rejestracyjnym.
Pokrzywdzony o kradzież podejrzewał kobietę, która była jego gościem.
Już kilkanaście godzin po otrzymaniu zawiadomienia o przestępstwie, policjanci mający dobre rozpoznanie środowiska przestępczego, ustalili podejrzewanych w sprawie. Trop doprowadził ich najpierw do 36-latka, znanego bełchatowskiej policji z innych spraw. Mężczyzna jednak nie reagował na polecenie otworzenia drzwi mieszkania, w którym przebywał. Ostatecznie drzwi lokalu stróżom prawa otworzył właściciel mieszkania. Zaskoczony 36-latek wszystkiemu zaprzeczał. - informuje nadkom. Iwona Kaszewska.
W mieszkaniu zajmowanym przez mężczyznę funkcjonariusze znaleźli etui z prawem jazdy należącym do pokrzywdzonego. Podejrzaną w sprawie 32-letnią bełchatowiankę namierzono w miejscowym hotelu.
Skradziony pojazd stał na terenie sąsiedniego powiatu.
Zatrzymani odpowiedzą za kradzież z włamaniem do pojazdu oraz kradzież portfela z dokumentami. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności za włamanie oraz do 5 lat pozbawienia wolności za kradzież dokumentów.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?