We wtorek (11 sierpnia) Nowa Łódź, tworzona przez członków Młodzieżowej Rady Miejskiej, zorganizowała przy al. Piłsudskiego happening pod hasłem "Moje Miasto Murem Podzielone". Miał on zwrócić uwagę na deficyt zieleni w pobliżu trasy W-Z i tworzenie barier wizualnych.
- Żarty z mieszkańcami za 700 mln zł skończone. Nazywamy się Nowa Łódź i przyszliśmy zrobić wszystko żeby oddać miasto w ręce ludzi - mówi Krzysztof Ruciński, członek Młodzieżowej Rady Miejskiej. - Jeśli ktoś oczekiwał, że będziemy płakać nad rozlanym mlekiem i obalać mur (trasa W-Z - red.), to się myli. Nie protestujemy przeciwko budowie trasy W-Z, a przeciwko temu, jak podejmuje się decyzje mieście. Niedługo znowu zostaną wyciągnięte szkodliwe projekty dla miasta, które zostaną przepchnięte pod stołem.
Nowa Łódź chce zaangażować łódzką młodzież w sprawy miasta i stworzyć białą księgę, w której opisze, jak Łódź powinna wyglądać by chciało się w niej żyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?