Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpieczna jesień na drogach z ''Polską Dziennikiem Łódzkim''

Wiktor Sawiuk
W najbliższą sobotę z ''Polską Dziennikiem Łódzkim'' bezpłatna ''opaska życia''!
W najbliższą sobotę z ''Polską Dziennikiem Łódzkim'' bezpłatna ''opaska życia''! archiwum
Wakacje to dla mieszczuchów czas nadmorskich i górskich spacerów, bez zatłoczonych chodników i jezdni. Chodzimy wtedy albo po deptakach kurortów, albo po ścieżkach i leśnych dróżkach. Nie ma tam sygnalizacji świetlnej, przejść dla pieszych, tramwajowych torów.

W warunkach wakacyjnej beztroski szybko zapominamy o tym, że wychodząc na jezdnię, nawet jeśli są przy niej światła, trzeba się bacznie rozglądać na wszystkie strony, uważać na przejeżdżające auta, a jeśli nawet jest sygnalizacja - przynajmniej na pojazdy skręcające.

Powakacyjny brak czujności najłatwiej zauważyć u najmłodszych. To dzieci i młodzież (studenci wrócili z wojaży dopiero co) najszybciej zapominają o bezpiecznym zachowaniu na drogach i ulicach. Widać to w statystykach wypadków, zdarzających się wkrótce po wakacjach, u progu jesieni.

Rodzice, ale także kierowcy, powinni pamiętać, że najmłodsi to wyjątkowo niebezpieczni użytkownicy dróg nie tylko z powodu powakacyjnego rozbrykania. Otóż, jak dowodzą naukowcy, zmysły osoby dorosłej mocno się różnią od dziecięcych. W postrzeganiu sytuacji na drodze różnice te mogą okazać się niebezpieczne. Wiadomo np. że dopiero w wieku siedmiu lat dzieci zaczynają rozumieć pojęcie niebezpieczeństwa. Oznacza to, że nie są w pełni świadome, że swoim zachowaniem mogą narażać swoje życie. Aż do 11 roku życia dziecko nie jest w stanie rozumować abstrakcyjnie, a więc skutecznie przewidywać. Uwzględnia tylko to, co jest rzeczywiste i namacalne, a nie to co jest możliwe.

Wiele niebezpieczeństw czyha na najmłodszych z powodu nie do końca rozwiniętych zmysłów wzroku i słuchu. Co to znaczy? Dzieci potrzebują około czterech sekund (dorosły - sekundy), by rozróżnić samochód stojący od jadącego. W dodatku widzą dobrze tylko to, co znajduje się w środkowym polu widzenia, wprost przed oczami. To rezultat niedoskonałości zmysłu wzroku - dziecko nie używa widzenia bocznego, dlatego musi odwracać głowę, żeby - swoim widzeniem środkowym - ogarnąć całą strefę, do której wkracza.

W bezpiecznym poruszaniu się po drogach nie pomaga najmłodszym także słuch. Dziecko słyszy co prawda słabe dźwięki dwu- lub trzykrotnie lepiej niż dorosły, w 40 proc. przypadków nie jest jednak stwierdzić, czy dźwięk dochodzi z przodu czy z tyłu, w 80 procentach przypadków nie wie, czy hałas dobiega z lewej czy z prawej strony. Jak się to przekłada na bezpieczeństwo w ruchu ulicznym - wyobrazić sobie łatwo.

To wystarczy, żeby przekonać kierowców, aby traktowali najmłodszych jako obiekt szczególnej uwagi. Wszystko co wyżej wziąć sobie powinni do serca także rodzice i opiekunowie dzieci. Jak poprawić bezpieczeństwo pociech? Nie tylko wpajać im od najmłodszych lat zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale i uzbroić je tak, żeby były jak najlepiej widoczne na drodze. A więc kolorowa, nawet przesadnie jaskrawa jasna kurtka, takaż czapeczka i tornister. To powinno wystarczyć w dzień. Dni są jednak coraz krótsze i już wkrótce okaże się, że dzieciaki wracają ze szkoły o zmierzchu. Wtedy efekt kolorowego ubrania trzeba wzmocnić elementami odblaskowymi. Mocowane do tornistrów światełka to już niemal standard. Jeszcze lepszy efekt dać mogą opaski odblaskowe, zwłaszcza wtedy, gdy umieszczone będą na ruszających się podczas marszu częściach ciała - na nadgarstkach, nogach tuż nad butami.

Dla rodziców, których dzieci chodzą do szkoły wiejskimi i podmiejskimi drogami, jest jeszcze jedna ważna porada: uczcie pociechy chodzenia lewą stroną jezdni. Choć uczą tego w szkole, tej podstawowej zasady bezpiecznego poruszania się po drogach nie przestrzega - jak wskazują zza kierownicy obserwacje zachowań pieszych - bardzo wielu dorosłych.

Akcja Sfinansowana z Funduszu prewencyjnego PZU.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki