Najlepszy występ w karierze Konrada Badacza
Badacz był 47. w sprincie, co było jego "życiówką", a w sobotę w biegu na dochodzenie po trzech bezbłędnych strzelaniach awansował nawet na 31. pozycję. Podczas ostatniej wizyty na strzelnicy pomylił się raz i ostatecznie minął linię mety na 35. pozycji, trzy minuty i 48 sekund po triumfatorze. Dobry bieg i spokój na strzelnicy zaważył o tak okazałym występie 21-letniego Polaka.
Norweska dominacja
Pierwsze zwycięstwo w PŚ w karierze odniósł Endre Stroemsheim. Za nim uplasowali się Sturla Holm Laegreid (17,8 s straty), Johannes Dale-Skjevdal (36,4 s), Tarjei Boe (45,5 s) i jego młodszy brat, lider klasyfikacji generalnej oraz broniący Kryształowej Kuli Johannes Thingnes Boe (50,3 s).
26-letni Norweg spudłował dwa strzały. Oba miały miejsce przy czwartej wizycie na strzelnicy.
Wczorajszy triumfator Benedikt Doll zajął 12. miejsce myląc się pięciokrotnie.
Najlepszym spośród biathlonistów spoza Norwegii był Fabien Claude (53,2 s). Francuz startował z 28. pozycji i zanotował największy awans z całej stawki.
Na godzinę 14.40 planowana jest rywalizacja kobiet na dystansie 10 km, z trzema Polkami na liście startowej. W niedzielę odbędą się sztafety. Jako pierwsza wystartuje wczorajsza triumfatorka Francuzka Justine Braisaz-Bouchet.
Jutro odbędzie się rywalizacja ze stary wspólnego (tzw. bieg masowy).
Kolejna runda PŚ zaplanowana jest na 10-14 stycznia w niemieckim Ruhpolding.
(PAP)
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?