Bierz bandziora, czyli policyjne psy zaprezentowały swoje umiejętności

Na szkolenie przybyły głównie owczarki niemieckie, ale był też owczarek belgijski. Ich przewodnikami są policjanci oraz funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.

- Psy trafiają do nas gdy mają około roku – mówi inspektor Bartłomiej Sarnik z Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Łodzi. - Potem jadą do naszego ośrodka szkoleniowego w Zbąszynie. Tam razem z przewodnikiem odbywają trzymiesięczne szkolenie. Nasze psy są patrolowo – obronne. Służą między innymi do zabezpieczania imprez masowych, patroli, ale mają też zabezpieczać naszych funkcjonariuszy. W Komendzie Regionalnej Straży Ochrony Kolei mamy pięć psów.

Starszy strażnik Paweł Jończyk z Winem, pięknym owczarkiem niemieckim, pracuje już trzy lata. Jego pies wiele potrafi.
- Może na przykład kogoś „aresztować”, gdy rzuci się za nim w pościg – dodaje Paweł Jończyk.

Natomiast dla starszego przewodnika Krzysztofa Andrzejczaka Zordon jest już trzecim owczarkiem z którym pracuje. Ma 4 lata, a pan Krzysztof opiekuje się nim od sierpnia.

- Zordon jest odważny, chętny do pracy – zapewnia pan Krzysztof. - Z psami pracuje już 8 lat. Z największym sentymentem wspominam chyba tego pierwszego, Maga. Psy zwykle odchodzą ze służby, gdy mają około 10 lat. Wszystko jednak zależy od zdrowia, sprawności fizycznej.

Większość przewodników, jeśli ma odpowiednie warunki, zabiera do domu emerytowanego psa.
Swe umiejętności zaprezentowały też psy policyjne.
- Bierz bandziora! - słysząc to hasło rzucały się na mężczyznę przebranego w specjalny strój, który zajmuje się szkoleniem psów i atakowały go z wielką zaciętością.

Sierżant Damian Tomczak jest przewodnikiem Megata. To jego pierwszy podopieczny. Megat ma 1,5 roku.
- Gdy przydzielono mi go w ośrodku w Sułkowicach miał około 10 miesięcy – wyjaśnia sierżant Tomczak. - Megat jest psem patrolowo – tropiącym, szuka zaginionych osób. Już parę razy sprawdził się w akcji.