- U nas panuje przyjacielska atmosfera. Codziennie, przy stoliku wystawionym na podwórku, gromadzą się panie i rozmawiają o życiu. Tak, jak to za dawnych lat bywało, gdy sąsiedzi zasiadali na ławeczce przed domem. Dlatego postanowiłam zorganizować imprezę, która jeszcze bardziej zintegruje naszych lokatorów - podkreśla Marianna Feige, właścicielka większej części kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 107. - Mieszkają tu nie tylko starsze osoby. Sporo jest młodzieży oraz dzieci.
Chwilę po godz. 16, gdy zabawa się rozpoczęła, a na podwórku kamienicy rozbrzmiała muzyka, na "parkiecie" pojawili się pierwsi tancerze.
- Postanowiliśmy bawić się do godz. 22, bo potem obowiązuje już cisza nocna. Chociaż na Piotrkowskiej różnie z nią bywa - podkreśla pan Piotr, lokator.
Jednymi z pierwszych lokatorów, którzy stawili się na biesiadzie były panie przesiadujące zwykle przy stoliku. Tym razem był on zastawiony słodkościami.
- Spotykamy się codziennie, bez wyjątku. I to nie wtedy, gdy akurat znajdziemy wolną chwilę tylko zawsze o godz. 13. Rozmawiamy o wszystkim i tematów nam nigdy nie brakuje - podkreśla Zofia Kubiak, mieszkająca przy ul. Piotrkowskiej 107 od 40 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?