Zawsze, kiedy słyszę o czynie takiego wyrodka, nasuwa mi się określenie "bydło". Ale to krzywdzące dla bydła, zwłaszcza w naszym chrześcijańskim kraju. Wszak w Polsce, więc i w Łodzi, w Wigilię śpiewamy "bydlęta klękają", bo Bóg się rodzi! Poza tym - wbrew wyobrażeniom - bydlęta i reszta zwierząt potrafią wykazać więcej empatii dla innych niż niejeden przedstawiciel gatunku ludzkiego.
Ciekawe, co zrobił ten łajdak, kiedy już zostawił pudełko na ulicy? Poszedł do sklepu po ostatnie zakupy na wigilijny stół? A kiedy na niebie rozbłysła pierwsza gwiazda, łamał się opłatkiem z rodziną, jak każdy przykładny Polak katolik? I może nawet się wzruszył? Pewnie życzył bliskim zdrowia, szczęścia, pomyślności. I obyśmy się spotkali za rok przy tym stole...
Chrześcijański narodzie, jeśli nie masz sumienia, to chociaż bój się Boga!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?