Brexit nastąpił. Łodzianie pytają o dokumenty, emigranci nie chcą wracać do regionu

W piątek (31 stycznia) o godz. 23 naszego czasu ( czyli o północy z 31 stycznia na 1 lutego na Wyspach Brytyjskich) Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską. Choć Wyspy Brytyjskie od Łodzi są daleko, ta zmiana dotknie też wielu mieszkańców regionu, którzy mają tam bliskich.

Od 2004 roku przez Wielką Brytanię przewinęły się tysiące mieszkańców regionu łódzkiego. Nikt dokładnie nie wie, ilu ich było. Brytyjski rząd szacuje, że w ich kraju mieszka 1 mln Polaków. To oznacza, że może przebywać tam około 70 tys. mieszkańców Łódzkiego. Wielu z nich zapuściło tam na dobre korzenie.

Jednym z nich jest pan Maciej Hałat z Łodzi. Wyjechał jeszcze w 2003 r. z żoną i maleńką córką. Dziś ma własną firmę działającą w branży nieruchomości. A jego córki: 10- i 17-latka nie wyobrażają sobie życia w Polsce.

- Mamy obywatelstwo brytyjskie, więc nie obawiamy się brexitu - mówi pan Maciej. -Poza tym trudno byłoby nam wrócić. Jeśli ktoś decyduje się na powrót, to raczej rodziny z młodszymi dziećmi - wyjaśnia.

Także pani Karolina z Łodzi mieszka w Londynie od dziewięciu lat. Pracuje w branży filmowej. Nie wróci. - Wystąpię o status osoby osiedlonej, a jeśli będę zmuszona, to nawet o obywatelstwo - mówi Karolina. - Londyn jest wspaniałym miastem, mam dobrą pracę. Nie chcę wracać - podkreśla.

Ale brexit niepokoi też osoby przebywające w kraju. To łodzianie, którzy wybierają się z wizytą do krewnych w Wielkiej Brytanii lub planują tam jeszcze wyjechać do pracy.

- Mieliśmy pojedyncze zapytania o dokumenty potrzebne teraz przy lotach do Wielkiej Brytanii - informuje Wioletta Gnacikowska, rzeczniczka prasowa łódzkiego lotniska.

Ale nie brakuje w regionie osób, które w brexicie widzą nadzieję. Do łódzkiego lotniska wpływają zapytania, czy teraz lecąc do Anglii lub Szkocji w lotniskowych sklepach zapłacimy za papierosy i alkohol cenę dla krajów spoza UE.

Tymczasem do końca roku 2020 trwa okres przejściowy i w naszych kontaktach z Wielką Brytanią nic się nie zmieni: ani wysokość akcyzy w sklepach lotniskowych, ani wymagane dokumenty. Jednak zapytań jest na tyle dużo, że także łódzkie instytucje informują o skutkach brexitu i o okresie przejściowym.

Łódzkie lotnisko w mediach społecznościowych uspakaja pasażerów, że na lotach do Wielkiej Brytanii nic się nie zmieni. Łódzki oddział NFZ przypomina pacjentom, że podczas najbliższych miesięcy nadal na Wyspach wystarczy karta ubezpieczenia zdrowotnego EKUZ. Także Łódzki Urząd Wojewódzki przypomina w mediach społecznościowych, że zasady pobytu w tym kraju się nie zmieniają.