Zwolennicy łatwego dostępu do broni twierdzą, że większość przestępstw dokonywana jest z użyciem broni posiadanej nielegalnie. Może to prawda, ale... Najpewniej broń, którą posługują się bandyci, kiedyś była legalna. Przestała być legalna, kiedy ją skradziono lub odebrano ofierze napadu. Tej ofierze, która miała się za jej pomocą skutecznie bronić - jak chce Czuma. Broń w prywatnych rękach jest gorzej chroniona.
Adam Lanza strzelał z broni, którą legalnie kupiła jego matka. Matka, jego pierwsza ofiara, nauczyła go strzelać z legalnie posiadanej broni. Legalność pistoletów i karabinu maszynowego nie przeszkodziła w zastrzeleniu 20 dzieci i sześciu dorosłych.
Legalnie nabył broń także Sammie Chavez z Bartlesville w stanie Oklahoma. Został aresztowany w piątek nad ranem. Gdyby pozostał na wolności, tego dnia świat mógłby usłyszeć o dwóch masakrach: kilka godzin później Lanza strzelał do dzieci w Newton. Chavez zamierzał zwabić do sali gimnastycznej uczniów miejscowej szkoły, by następnie wszystkich zastrzelić.
Broń nie zabija - twierdzą zwolennicy domowych arsenałów. Fakt. Zabija człowiek, który ma dostęp do broni. Zabija, bo nigdy nie wiadomo, co dzieje się w głowie człowieka, który chwilę przed pociągnięciem za spust nie wyglądał na psychola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?