Grając pierwszy raz po trzydziestu latach klubową trasę z tak "archaicznym" repertuarem, Budka Suflera przypomniała na czym polega siła rocka, potwierdziła swoją klasę i wyjątkowość na polskim rynku, a także poziom i formę artystów zajmujących się muzyką, a nie celebryckim pogrywaniem i dołożyła do tego niewesołą myśl, że gdy kiedyś przestaną grać oni, Perfect, Kult, Dżem, to na rodzimej scenie pozostanie naprawdę niewiele trwałych, interesujących zjawisk.
Jeszcze się jednak tym nie martwmy, jeszcze jest Budka... To wciąż zespół, który dodaje wiary i pozostawia nas z zapewnieniem, że po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój, i że "all right now"...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?