Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa trasy W-Z: Mniej patroli i pierwszeństwo dla tramwajów

Agnieszka Magnuszewska
Na ul. Żwirki w godzinach szczytu tworzą się korki
Na ul. Żwirki w godzinach szczytu tworzą się korki Grzegorz Gałasiński
W tym tygodniu w okolicach trasy W-Z może być już mniej patroli policyjnych. Wynika to ze zmiany oznakowania. Nowe znaki umożliwiają docelowe wjazdy, a nie wyłącznie wjazdy gospodarcze. Dlatego policjanci nie będą już stać na każdym rogu.

- Na pewno nasze patrole nadal będą pilnować buspasów i pozostaną na dwóch skrzyżowaniach: Mickiewicza-Wólczańska i Piłsudskiego-Sienkiewicza. Nadal musimy nadzorować ruch na ul. Żwirki, by dać tam pierwszeństwo tramwajom - podkreśla mł. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Dużo aut na ul. Żwirki powoduje, że szybko wzrasta liczba składów na trasie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego, które czekają na skręt z Kościuszki w Żwirki lub z ul. Żwirki w Piotrkowską. Większość z nich rusza w tym samym momencie, więc pobór prądu jest bardzo duży. Efekt? Wyskakują korki w podstacji Rembielińskiego.

- Przyczyną uruchomienia tzw. zabezpieczenia ziemno-zwarciowego jest zbyt duży pobór prądu z sieci trakcyjnej. Jego ilość jest za duża, by mogła w całości wrócić do stacji przez kable powrotne i częściowo wraca przez ziemię - wyjaśnia Sebastian Grochala, rzecznik MPK.

Uruchomione zabezpieczenia wiąże się z brakiem zasilania. Żeby takie przypadki zminimalizować, pracownicy MPK pełnią dyżury przy podstacji w godzinach szczytu komunikacyjnego. Po prostu wyłączają zabezpieczenie.

- Dlatego jeśli sporo tramwajów będzie stało na lub przed ul. Żwirki, nie będziemy zezwalać na wjazd osobówek w tę ulicę - mówi Boratyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki