Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego zarabia o wiele za dużo. Ile musi zwrócić?

Marcin Darda
Marcin Darda
Kontrolerzy łódzkiej Regionalnej Izby Obrachunkowej stwierdzili, że burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego Jacek Lipiński zarabiał zbyt dużo.
Kontrolerzy łódzkiej Regionalnej Izby Obrachunkowej stwierdzili, że burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego Jacek Lipiński zarabiał zbyt dużo.
Kontrolerzy łódzkiej Regionalnej Izby Obrachunkowej stwierdzili, że burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego Jacek Lipiński zarabiał zbyt dużo. Zakwestionowano też pensję zastępcy burmistrza i dodatki specjalne dla sekretarza i skarbnika gminy.

RIO kompleksową kontrolę finansów Aleksandrowa Łódzkiego przeprowadziło jesienią 2020 r., a w wystąpieniu pokontrolnym wśród wielu uwag, najciekawsze są te dotyczące wynagrodzeń burmistrza Lipińskiego oraz jego kluczowych urzędników, czyli zastępcy burmistrza, sekretarza i skarbnika. Otóż od lipca 2018 r. rząd zmienił rozporządzenie odnośnie zarobków samorządowców, a wedle nowego prawa podstawowa pensja burmistrza miasta liczącego powyżej 15 tys. mieszkańców (do 100 tys.), wynosiła 4,8 tys. zł brutto, a nie 6 tys. zł. jak przed zmianą. Tymczasem RIO wskazuje, że Rada Miejska - a w Aleksandrowie większość trzymają radni komitetu burmistrzowskiego - po zmianie prawa nie podjęła żadnych uchwał zmierzających do dostosowania zarobków burmistrza do zmienionego prawa. Co więcej, burmistrz Lipiński pobiera także dodatek funkcyjny w wysokości 2 tys. 88 zł, dodatek specjalny 3 tys. 325 zł 20 gr. oraz dodatek stażowy - 1,2 tys. zł. Według RIO dodatek specjalny burmistrza jest wyższy od maksymalnego o 475 zł, a stażowy zbyt wysoki o 240 zł. Łącznie burmistrz zarabia więcej o ponad 1,2 tys. zł, natomiast w sumie od lipca 2018 r. do końca września 2020 r., czyli okresie obejmującym kontrolę, burmistrzowi nadpłacono blisko 51,4 tys. zł. brutto.

Na podobnej zasadzie nadpłata dla zastępcy burmistrza wyniosła blisko 42 tys. zł brutto, z kolei sekretarz przez 29 miesięcy o ponad 900 zł więcej, niż maksymalnie mógł wedle przepisów, dodatek specjalny otrzymał też skarbnik gminy. Burmistrz pobrał też w 2018 r. ekwiwalent za niewykorzystane 35 dni urlopu, łącznie blisko 21 tys. zł. brutto. Kontrolerzy RIO uznali to za niedopełnienie obowiązków przez sekretarza gminy.

Mimo, iż RIO zaleciła "podjąć czynności w celu wyegzekwowania zwrotu do budżetu nadpłaconych wynagrodzeń burmistrza i jego zastępcy, w czwartek (17 czerwca) nadzwyczajnej sesji w sprawie burmistrzowskich zarobków zażądali opozycyjni radni PiS. Małgorzata Grabarczyk, przewodnicząca Rady Miejskiej, w "urzędowej" Telewizji Aleksandrów Łódzki, zarobków burmistrza broni. Stwierdziła m.in., że obniżenie przez rząd PiS uposażeń samorządowców było "hucpą polityczną" i nastąpiło wbrew prawu pracy na dodatek w sytuacji, kiedy ten sam rząd podwyższył minimalną pensję 2,5 - krotnie.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki