Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza w Łódzkiem. Gminie Paradyż z pomocą ruszy wojsko

Beata Dobrzyńska
W gminach powiatu opoczyńskiego trwa porządkowanie po nawałnicach. Z pomocą gminie Paradyż ruszy wojsko

W dwóch gminach w powiecie opoczyńskim - Paradyż i Żarnów - wciąż trwa szacowanie strat po niedzielnych nawałnicach, które zrywały dachy, łamały słupy energetyczne i wyrywały z korzeniami potężne drzewa. Wczoraj w obu gminach wciąż poszkodowanych rolników odwiedzały gminne komisje, które szacowały straty. W gminie Paradyż ucierpiało 60 gospodarstw. Zniszczone zostały także setki hektarów lasów. W gminie Żarnów uszkodzonych zostało 40 budynków mieszkalnych i blisko 200 budynków gospodarczych. Oprócz tego wiatr uszkodził kościół w Zdyszewicach, remizę strażacką w Paradyżu, dach biblioteki w Skórkowicach i zabytkowy park w Paradyżu.

W gminie Paradyż wypłata zasiłków dla poszkodowanych jeszcze się nie rozpoczęła, bo do wczoraj nie wpłynęła jeszcze ani jedna złotówka pomocy od władz województwa. - Sami z własnych środków możemy wypłacić co najwyżej maksymalnie po 2 tys. zł z GOPS-u i to dla najbardziej poszkodowanych - mówiła we wtorek w południe Iwona Pluta, wicewójt Paradyża.

Czytaj:Burza w Łódzkiem. Podsumowanie strat po nawałnicy [ZDJĘCIA]

Władze tej gminy poprosiły o pomoc wojsko w usuwaniu skutków wichur i dostały pomyślą odpowiedź.

- Dziś potrzebujemy przede wszystkim osób ze sprzętem: pilarzy i operatorów koparek. Osoby, które chcą pomóc, a nie mają sprzętu, na niewiele się zdadzą - mówi wicewójt Pluta i dodaje, że żołnierze z potrzebnym do usuwania drzew sprzętem mają się pojawić w gminie już jutro.

W Opoczyńskiem uszkodzonych zostało blisko 150 dachów domów, budynków użytkowych i gospodarczych

Burza w Łódzkiem. Podsumowanie strat po nawałnicy [ZDJĘCIA]

Niestety wciąż wielu mieszkańców pozostaje bez prądu, bo zakład energetyczny z powodu zatarasowanych dróg nie może wymienić zawalonych słupów energetycznych.

Burza w Łódzkiem. Uszkodzone domy i auta, połamane drzewa, p...

- Jeśli ktoś chce pomóc, przydadzą się wszelkie możliwe materiały budowlane - mówi wójt gminy Żarnów Krzysztof Nawrocki. Żarnów podobne kataklizmy nawiedziły już 5 lat temu. - Straty mieszkańców są różne. Od kilku wyrwanych dachówek po całkowicie zerwane dachy. Mamy niestety rodzinę, która mieszkała w starym drewnianym domku, z którego wiatr zerwał dach, a bydynek niemal się rozpadł.

Wójt Krzysztof Nawrocki dodaje, że straty poniosło wielu rolników. - Mamy całe pola położonych upraw, które nadają się tylko do zaorania. Mamy również wielu producentów mleka, do których nie może dojechać nikt ze spółdzielni, by mleko odebrać, a dodatkowo nie mają oni prądu, by je przechować - mówi wójt Żarnowa i dodaje, że liczy na wsparcie finansowe z zewnątrz, bo ciężki sprzęt, który wjeżdża na drogi gminne, by usuwać skutki wichur, rujnuje nakładki asfaltowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki