Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była dyrektor łódzkiego schroniska oskarżona w aferze finansowej

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Bogumile S. grozi do 3 lat więzienia
Bogumile S. grozi do 3 lat więzienia Jakub Pokora/archiwum Dziennika Łódzkiego
Na ławie oskarżonych w aferze finansowej w łódzkim Schronisku dla Zwierząt przy ul. Marmurowej, usiądzie kolejna oskarżona. Prokuratura Łódź Rejonowa Łódź-Widzew skierowała akt oskarżenia przeciwko byłej dyrektor schroniska - Bogumile S.

- Bogumiła S. oskarżona jest o niedopełnienie obowiązku nadzoru nad główną księgową schroniska Grażyną S. oraz dopuszczenie do nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych tej jednostki - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Byłej dyrektorce prokuratura zarzuca również nierzetelne prowadzenie ksiąg Stowarzyszenia na Rzecz Bezdomnych Zwierząt „Schronisko”. Oskarżona może trafić do więzienia nawet na 3 lata.

Prokuratorzy ustalili że od czerwca 2008 roku do lipca 2012, główna księgowa przywłaszczyła z kasy schroniska ponad 309 tys. zł. Pieniądze przelewała z kont schroniska na rachunki prywatne. W tytułach przelewów wskazywała fikcyjnych kontrahentów schroniska. Cała sytuacja była możliwa tylko dzięki niewłaściwemu nadzorowi ze strony dyrektor schroniska.

Oskarżonej byłej dyrektor schroniska, zarzucane niezgodne z obowiązującymi przepisami prowadzenie ksiąg rachunkowych, zostało potwierdzone przez biegłych rewidentów. Wcześniej podobne wnioski pokontrolne stawiali już kontrolerzy NIK, którzy z tego powodu wystawiali negatywne oceny w raportach.

Bogumiła S. w czasie, gdy pełniła funkcję dyrektora łódzkiego schroniska, na jego terenie założył "Stowarzyszenie na Rzecz Bezdomnych Zwierząt <

>". Sposób prowadzenia w okresie od lipca 2010 do stycznia 2012 jego ksiąg rachunkowych, nie odpowiadał wymogom ustawowym, czego także dotyczą sformułowane zarzuty.

Kobieta nie przyznała się w trakcie postępowania do winy.

Bogumiła S. w lipcu 2012 roku powiadomiła po wewnętrznej kontroli UMŁ o nieprawidłowościach finansowych. Wówczas też zwolniła dyscyplinarnie głównego księgowego schroniska - Grażynę S. Oficjalnie śledztwo w tej sprawie prokuratura wszczęła 12 września 2012 roku.

Gdy była dyrektor rezygnowała z pracy w łódzkim schronisku mówiła: - Odejście nie ma nic wspólnego ze śledztwem prokuratury, szczególnie, że te zarzuty dotyczą głównego księgowego, a nie mnie. Odeszłam ponieważ nie mam już siły walczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki