Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były gwiazdami. Czy zaświecą na nowo?

Anna Gronczewska
Chłopakiem Dody jest łodzianin - tancerz i choreograf
Chłopakiem Dody jest łodzianin - tancerz i choreograf materiały promocyjne
Natasza Urbańska ma i talent i urodę, ale zawsze coś staje na przeszkodzie, by była najlepsza. Doda od dawna nie nagrała nowego przeboju. Podobne kłopoty mają Ewelina Flinta i Kasia Cerekwicka...

Portale internetowe i kolorowe czasopisma lubią pisać o kolejnych zawodowych zakrętach Nataszy Urbańskiej. Uzbierało się ich sporo, choć żadnego nie można nazwać klęską artystki.

Od gimnastyki...

Natasza jest warszawianką. W sierpniu będzie obchodziła 35 urodziny. Karierę rozpoczynała jako gimnastyczka artystyczna. W barwach warszawskiej Legii wiele razy zdobywała tytuł najlepszej w stolicy. Miała 14 lat, gdy postanowiła spróbować swych sił w innej dziedzinie.

Przyszła na casting do spektaklu "Metro". Jeszcze wtedy pewnie nie pomyślała, że Janusz Józefowicz, twórca tego musicalu, zostanie jej mężem. Na castingu wypadła bardzo dobrze, ale uznano, że jest jeszcze za młoda, by znaleźć się w ekipie "Metra". Ale Natasza jest uparta. Po dwóch latach znów pojawiła się w warszawskim Teatrze Buffo, na kolejnym castingu. Tym razem wiek nie był już przeszkodą. Została tancerką w tym teatrze.

Ale Natasza jest nie tylko uparta, ale i ambitna. Nie chciała poprzestać tylko na tańcu. Uczyła się cały czas śpiewu. Kiedy zachorowała Katarzyna Groniec, jej zastępczynią została właśnie Natasza. Tak zadebiutowała jako piosenkarka i aktorka w "Metrze". Z czasem dostała w tym musicalu główną rolę.

Potem została asystentką reżysera Janusza Józefowicza. Razem przygotowywali musicale, programy telewizyjne. Natasza Urbańska zaczęła się też pojawiać jako tancerka i piosenkarka w takich programach, jak chociażby "Przebojowa noc" w TVP1. Powoli zdobywała popularność, widzowie zaczęli doceniać jej talent i urodę.

Zdobyła nominację do telewizyjnego "Wiktora" w kategorii artysta roku. Zwyciężyła w konkursie VIVA Najpiękniejsi. W 2008 roku uznano ją za jedną z najbardziej wpływowych kobiet polskiego show-biznesu. W sierpniu tego roku została żoną Janusza Józefowicza. W grudniu przyszła na świat ich córka Kalina.

Natasza Urbańska była już wtedy jedną z najpopularniejszych polskich artystek. Jednak nie mogła wejść na sam szczyt, ciągle była jedną z najlepszych, ale nie tą naj...

W 2008 roku wzięła udział w polskiej preselekcji do festiwalu Eurowizji. Jednak nie reprezentowała naszego kraju na tym konkursie, mimo że bardzo dobrze zaśpiewała piosenkę "Blow Over". Przegrała z Amerykanką Isis Gee, która nie tylko nie zrobiła furory w Belgradzie, ale - prawdę mówiąc - przegrała z kretesem.

Gorycz porażki Natasza przełknęła już rok wcześniej. Wystartowała w pierwszej edycji polsatowskiego programu "Jak oni śpiewają", gdzie wydawała się murowaną faworytką. Ale w wielkim finale głosami telewidzów przegrała z Agnieszką Włodarczyk, choć według jury, w którym zasiadała m.in. Edyta Górniak, to właśnie Urbańska śpiewała najlepiej.

Potem, w 2009 roku, wystąpiła w dziesiątej edycji emitowanego przez TVN "Tańca z gwiazdami". Ale znów, choć tańczyła bardzo ładnie, nie wygrała tego programu. W wielkim finale przegrała z Anną Muchą. Znów była druga. Jedynym pocieszeniem dla niej może być to, że zastąpiła Katarzynę Skrzynecką i poprowadziła trzynastą edycję "Tańca z gwiazdami".

... do nieudanej "Bitwy"

Kiedy Polskę obiegła informacja, że Natasza zagra główną kobiecą rolę w filmie "1920 Bitwa Warszawska" w reżyserii takiego mistrza jak Jerzy Hoffman, wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na premierę. Niestety, film o wojnie z bolszewikami, delikatnie mówiąc, nie okazał się sukcesem. A i rola Nataszy nie powaliła na kolana, choć ładnie śpiewała i tańczyła...

Pod koniec 2011 roku Natasza Urbańska zagrała Polę Negri w reżyserowanym przez Janusza Józefowicza musicalu "Polita", pierwszym spektaklu w Polsce zrealizowanym w technice 3D. Przedstawienie zbiera dobre recenzje, lecz daleko mu do sukcesu "Metra". Ale podobno "Polita" spodobała się agentce teatralnej z Chicago i jesienią spektakl ma być wystawiany w Stanach Zjednoczonych...

- Natasza powinna być jedną z największych gwiazd nie tylko w Polsce - mówią eksperci. - Ma urodę, piękny głos, świetnie tańczy. Ale nie osiągnęła takich sukcesów, do jakich jest predysponowana.

Czy Nataszę prześladuje pech? Niektórzy twierdzą, że to nie pech, a presja, którą wywiera na nią Janusz Józefowicz, niesamowity perfekcjonista. Natasza jednak na każdym kroku podkreśla, że nie szkodzi jej presja Janusza, zaś mężowi zawdzięcza bardzo wiele.

- Nie spotkałam ani jednego mężczyzny, który mógłby się z nim równać - mówiła w wywiadzie dla "VIVY". - Żaden nie zafascynował mnie tak mocno jak on. Janusz ciągle mnie zaskakuje. Imponuje mi bardzo, a najszczęśliwsza jestem, kiedy jest dumny z moich sukcesów
Znów Józefowicz...

Kariera Dody, czyli Doroty Rabczewskiej, rozpoczęła się podobnie jak Nataszy Urbańskiej, od Teatru Buffo, "Metra" i Janusza Józefowicza. Wcześniej uprawiała sport, była utalentowana.

Miała 14-lat, gdy opuściła rodzinny Ciechanów i wyjechała do Warszawy, by pracować w Studiu Buffo. W spektaklu nie dostała poważniejszej roli, ale przez kilka lat występowała w teatrze Józefowicza. Nie była tam szczęśliwa.

- W momencie, gdy w wieku 17 lat trafiła mi się okazja, by stamtąd odejść, natychmiast z niej skorzystałam. Zrobiłam to z ogromną przyjemnością - mówiła nam wywiadzie.

Przyznaje jednak, że nauczyła się sporo od Józefowicza - aktorstwa, stepowania, akrobatyki, obyła się ze sceną.

Dziś Dody nie trzeba przedstawiać. Ani jej, ani jej przebojów: "Znak pokoju", "2 bajki", "Szansa". Ale od dawna nie słyszeliśmy jej nowego hitu. Wydała w ubiegłym roku płytę "7 pokus głównych", która nie okazała się sukcesem.

W ostatnich latach głośno było za to o rozwodzie Dody z bramkarzem Radosławem Majdanem, potem o związku z Nergalem i o tym jak dzielnie czuwała przy łóżku ukochanego, gdy Adam Darski walczył o życie po przeszczepie szpiku kostnego. No a następnie o ich rozstaniu.

Teraz Doda znów jest zakochana. Jej chłopak to łodzianin Błażej Szychowski. Tancerz, choreograf, właściciel szkół tańca, m.in FnF Dance Studio w Łodzi.

... i po raz kolejny

Kariera 33-letniej Eweliny Flinty zapowiadała się wspaniale. Tak jak Natasza Urbańska i Doda występowała w Teatrze Buffo Józefowicza. Potem zajęła drugie miejsce w pierwszej edycji polsatowskiego "Idola". Przegrała z niespełnionym talentem, Alą Janosz.

Po "Idolu" Ewelina nagrała płytę "Przeznaczenie". Wielkimi przebojami okazały się piosenki: "Żałuję" i "Goniąc za cieniem". W 2008 roku razem z Łukaszem Zagrobelnym wylansowała kolejny wielki przebój "Nie kłam, że kochasz mnie". Dwa lata temu zaśpiewała kolejne dwie piosenki. Ale fani Eweliny ciągle czekają na nowe przeboje.

Rok młodsza od Eweliny Kasia Cerkwicka też odchodzi w zapomnienie. Swoją karierę zaczynała od zwycięstwa w 1997 roku w finale "Szansy na sukces", gdzie zaśpiewała piosenkę "Wyszłam za mąż, zaraz wracam" z repertuaru Ewy Bem. Potem śpiewała w chórkach gwiazd polskiej estrady. Ale już w 2000 roku wydała swoją pierwszą płytę "Mozaika". Nie zrobiła nią furory. Na sukces musiała poczekać sześć lat. W 2006 roku zdobyła Superjedynkę za przebój "Na kolana". Później przegrała z Ich Troje w polskich eliminacjach do Eurowizji.

Do dwóch razy sztuka

Na drugiej płycie znalazły się takie przeboje, jak "Ostatnia szansa" i "Potrafię kochać". Rok później Cerekwicka tańczyła w "Tańcu z gwiazdami". Potem wydała kolejną płytę, "Pokój 203". Znów były na niej przeboje, jak "SOS" czy "Nie ma nic". Tę drugą piosenkę zaśpiewała w Opolu i zdobyła nagrodę specjalną. W lipcu 2010 roku ukazała się jej ostatnia jak dotąd płyta "Female". Piosenka "Wszystko czego chcę od ciebie" kandydowała w konkursie Superjedynek na przebój roku. W ubiegłym roku była jurorem trzeciej edycji programy "Hot or Not" pokazywanego w VIVA Polska. Wszyscy jednak czekają na nowe piosenki Kasi.

Pochodząca ze Zduńskiej Woli Justyna Majkowska była jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek, gdy śpiewała w Ich Troje, a łódzki zespół był najpopularniejszy w Polsce. Odeszła w 2003 roku i rozpoczęła solową karierę. Nie wygląda ona tak jak wymarzyła sobie artystka. Piosenkarka daje wiele koncertów charytatywnych. W listopadzie wydała płytę "Zakochana od jutra". Znalazła się na niej jedna piosenka z czasów, gdy występowała w Ich Troje -"Zawsze pójdę w Twoją stronę".

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki