Dwóch graczy, stół obciągnięty zielonym suknem, a na nim kolorowe bile - "całe" i "połówki". A na końcu czarna z numerem 8, którą trzeba wbić do zadeklarowanej wcześniej łuzy. Wygrywa ten, kto wbije czarną bilę poprawnie lub gdy przeciwnik się pomyli i umieści ją w złym miejscu. Tak w skrócie wygląda partia Ósemki - najbardziej popularnej odmiany bilardu.
W tę grę, a także w Dziewiątkę czy nawet bardziej wyrafinowanego snookera - rodem z niezwykle elektryzujących turniejów transmitowanych w stacji Eurosport - możesz zagrać w różnych miejscach w Łodzi. Klub Frame przy ul. Narutowicza jest jedynym klubem sportowym w naszym mieście, skupiającym pasjonatów bilardu. Tutaj przychodzi się w pierwszej kolejności po to, żeby wziąć kij, podnieść swoje umiejętności, zagrać kilka partii ze znajomym lub zmierzyć się z kimś nowym na miejscu. Przekąski czy zimne napoje są tylko dodatkiem do zasadniczego celu tego miejsca. Celu czysto sportowego.
W klubie Frame można spotkać już 7-, 8-latków, którzy doskonalą swoją technikę, ćwicząc jedno uderzenie kilkaset, a może nawet tysiąc razy. W bilard gra się w każdym wieku i chętnie czynią to zarówno panie, jak i panowie. Ograniczeń wiekowych również nie ma - do klubu Frame przychodzi także gracz po 80-tce, dla którego rozegranie kilku partii to niemal rytuał.
- Bilard uprawiany amatorsko to forma relaksu, rekreacji fizycznej. Na poziomie profesjonalnym to już gra umysłowa - tłumaczy Krzysztof Gardjas, właściciel i pomysłodawca utworzenia klubu Frame.
W ostatnich latach można zaobserwować gwałtowny skok Łodzi jako centrum bilardowego. Z miasta, gdzie nie odnotowywano znaczących sukcesów w tej dyscyplinie przemieniło się w kolebkę bilardową na poziomie juniorskim.
- Typowym przykładem kariery jest Sebastian Batkowski. Zaczął u nas trenować pięć lat temu. Nie potrafił trzymać kija w ręku, a w ubiegłym roku został młodzieżowym mistrzem Europy w Sarajewie i wicemistrzem świata juniorów w RPA - mówi Krzysztof Gardjas.
A to nie koniec osiągnięć, jakimi może pochwalić się łódzkie środowisko bilardowe. Tomasz Malinowski jest wicemistrzem Europy w kategorii seniorów (powyżej 40. roku życia).
- Natomiast Adam Wilk ma na swoim koncie dwukrotne mistrzostwo Polski w bilardzie osób niepełnosprawnych - mówi Tomasz Karasiński, menedżer klubu Frame.
W naszym mieście odbywają się najważniejsze imprezy bilardowe, skierowane do różnych grup wiekowych i zaawansowania.
- Cztery razy w roku odbywają się eliminacje do Mistrzostw Polski, w których bierze udział okolo 150 zawodników, a także rozgrywamy u siebie Mistrzostwa Polski Amatorów - wylicza Krzysztof Gardjas.
W cyklicznych turniejach Grand Prix bierze udział obecnie około 60 zawodników. Do tego dochodzą jeszcze rozgrywki ligi amatorskiej i jednorazowe turnieje amatorskie.
W bilard chętnie grają także kobiety.
- Rok temu nasze stowarzyszenie wspólnie z Polskim Związkiem Bilardowym zorganizowało w Galerii Łódzkiej żeński turniej bilardowy, który cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem - wspomina Krzysztof Gardias.
Warto zatem przyjść do klubu i poznać tajniki i zasady bilardu pod okiem profesjonalistów. A przy okazji dobrze się bawić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?