Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centra handlowe tracą klientów. W czasie epidemii do sklepów nie wróciła nawet połowa klientów, wolą kupować przez internet

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Wideo
od 16 lat
Do wielu galerii nie wróciła ponad połowa klientów, a po grudniowych przedświątecznych zakupach w styczniu odwiedzalność jest jeszcze niższa. Takie wnioski płyną z nowego raportu Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług, a potwierdzają to m.in. przedstawiciele łódzkiej sieci sklepów Tatuum.

Zarząd Związku monitoruje odwiedzalność w centrach handlowych na terenie całego kraju, korzystając z raportów Proxi.cloud i danych pozyskanych od członków.

- W naszych podsumowaniach odnosimy się cały czas do roku 2019, który był ostatnim stabilnym dla handlu w centrach handlowych przed pandemią - tłumaczy zarząd. - Podsumowaliśmy grudzień 2021 roku, który wydawał się całkiem obiecujący. Tymczasem różnica w liczbie wizyt w grudniu 2021 do grudnia 2019 wyniosła -37 proc., a różnica w liczbie unikalnych klientów w grudniu 2021 do grudnia 2019 wyniosła -42 proc.

Jak jest w styczniu?

Spadki w grudniu w centrach w całym kraju były dwucyfrowe, a teraz jest jeszcze gorzej.

- Od początku stycznia 2022 roku ponownie obserwujemy jeszcze bardziej dotkliwy spadek odwiedzin w naszych sklepach zlokalizowanych w galeriach handlowych - mówi Paweł Kapłon, przewodniczący rady nadzorczej Tatuum, członek zarządu Związku. - W sklepach TATUUM to ponad 40 proc. mniej trafiku (ruchu klientów) niż przed pandemią. Oczywista zmiana zachowań zakupowych konsumentów wpływa znacząco na sytuację przedsiębiorców korzystających z przestrzeni handlowej w centrach handlowych. Śledzimy dynamiczne zmiany w ruchu klientów i wszystko wskazuje, że nie wrócą one do dawnej kondycji.

Przedsiębiorca zwraca uwagę na to, że rosną koszty prowadzenia działalności, w tym wynagrodzeń, mediów, transportu, eksploatacji powierzchni.

ZOBACZ ZDJĘCIA ZE STUDNIÓWEK W 2022 ROKU

Klienci inaczej podchodzą do zakupów

Także w centrach handlowych obserwują zmianę zachowania klientów.

- Część klientów unika godzin szczytu, zwracają większą uwagę na dystans od innych osób, noszenie maseczek - mówi Monika Langner, rzecznik Manufaktury. - Niektórzy pojawiają się w tygodniu w godzinach przedpołudniowych, gdy kupujących jest zazwyczaj mniej.

Część osób z zakupami przeniosła się do internetu: zamiast wizyty w sklepie stacjonarnym wybierają zakupy w internecie, a towar odbierają albo w automacie paczkowym albo od kuriera. Niektórzy pojawiają się w sklepach stacjonarnych, ale tylko po to, by bezpłatnie odebrać towar zamówiony w sklepie internetowym tej sieci. Wizyty w centrach handlowych są wówczas skracane do minimum. Z wielu galerii handlowych zniknęły osoby, które lubiły spędzić w nich kilka godzin, spokojnie obejrzeć towar. Teraz większość ludzi stawia na szybkie i konkretne zakupy.

HOROSKOP NA NOWY ROK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki