Łódź została wybrana do grona miast, które 1 lipca miały rozpocząć pilotażowy program prowadzenia centrum zdrowia psychicznego (CZP). To jedno z założeń Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.
W CZP chodzi o to, żeby usprawnić mocno kulejącą opiekę nad osobami z różnymi zaburzeniami psychicznymi. Z ich powodu cierpi około 8 mln Polaków, którzy na pomoc finansowaną przez NFZ muszą czekać latami, ale wielu czekać nie może. Polska jest trzecim w Europie krajem pod względem liczby samobójstw.
Od 12 dni w Łodzi miały działać dwa takie centra: na Widzewie - koordynowane przez Centralny Szpital Kliniczny (CSK) i na Bałutach - szpital psychiatryczny im. Babińskiego. Umowy na ich prowadzenie nie zostały jeszcze podpisane, a z niektórymi placówkami już rozwiązane, jak w przypadku poradni, do której przez dwa lata chodził pan Miron z Łodzi.