Starsza pacjentka przyjęta do szpitala w poniedziałek ze złamaniem kości udowej musiała czekać na zabieg do rana następnego dnia. Udzielono jej pomocy dopiero wtedy, gdy w pracy pojawiła się pełna obsada lekarska. To niestety niejedyny taki przypadek na ortopedii.
Krytyczna sytuacja na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej w „Koperniku” panuje od 6 lutego, czyli dnia wstrzymania planowych przyjęć. Trzy dni później oddział zawieszono, tak jak jedyne w regionie Centrum Urazowe. Z kilkunastu pracujących na oddziale lekarzy na dyżurze do rana zostaje teraz jeden - kierownik albo jego zastępca. Pozostali wypowiedzieli 23 listopada klauzulę opt-out, tym samym od stycznia (miesięczny okres wypowiedzenia) przestali pracować ponad dopuszczalną normę (48 godzin w tygodniu). To był pierwszy sygnał o nadchodzących problemach.
W styczniu grafik udało się zapełnić, ale w lutym już nie. Wypowiadając w listopadzie opt-out, lekarze mieli zaproponować dyrektorowi negocjacje podwyżek ich zasadniczego wynagrodzenia. Oczekują wzrostu z 4600 zł brutto do 9800 zł brutto.
- Dyrekcja nie może przystać na wystosowane przez lekarzy warunki finansowe. Proponuje podwyżki o 51 proc. Jeśli lekarze nie zweryfikują żądań finansowych, w piątek o godz. 20 oficjalnie na oddziale zostanie wprowadzony równoważny czas pracy - mówi Julia Ścigała ze szpitala Kopernika.
Czytaj:Szpital Kopernika w Łodzi. Centrum Urazowe i ortopedia nie przyjmują pacjentów
Wtedy każdy lekarz będzie pracował do 12 godzin na dobę. Ta zmiana, zdaniem lekarzy, z uwagi na wielospecjalistyczny profil oddziału doprowadzi do chaosu, braku nadzoru i ciągłości opieki nad pacjentem.
Ortopedzi tłumaczą, że ich żądania wcale nie są wygórowane, a w szpitalu są dziś jedną z najmniej zarabiających grup lekarzy, bo niektórzy już wywalczyli podwyżki. Ortopedzi średnio brutto zarabiają 6,3 tys. zł (kwoty podajemy bez dyżurów). Średnia pensja chirurgów klatki piersiowej to w szpitalu 11,6 tys. zł. Niewiele mniej otrzymują na SOR-ze. Lekarze z neurochirurgii mają średnio 10,4 tys. zł, a chirurgii naczyniowej - 9,2 tys. zł. Anestezjolodzy - ponad 8,6 tys. zł.
Ortopedzi dodają, że od listopada do połowy stycznia ich wniosek pozostał bez odpowiedzi, mimo wiedzy dyrekcji o problemach, które nastąpią. Szpital podaje, że „oficjalne pismo, w którym przedstawione są warunki finansowe lekarzy, wpłynęło do kancelarii szpitala 23 stycznia”.
O szczegółach sytuacji oraz, zdaniem ortopedów, bierności dyrekcji wobec problemów na oddziale lekarze napisali w piśmie m.in. do wojewody, marszałka i NFZ (dokument w załączniku poniżej).
Z naszych informacji wynika, że lekarzom, którzy wypowiedzieli klauzulę, odmówiono urlopów wypoczynkowych, wyjazdów na szkolenia i kursy.
Sprawdź, w które niedziele nie zrobisz zakupów
Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi online. Gdzie oglądać?
WALENTYNKI: wierszyki na walentynki. Życzenia walentynkowe dla chłopaka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?