W Polsce średnio co czwarte dziecko wymaga wsparcia poradni zdrowia psychicznego. Jednak tylko 20 proc. z nich kierowanych jest do dalszego leczenia u lekarza psychiatry. Zdecydowanej większości wystarcza pomoc psychologa lub terapeuty. Jest to zgodne z obowiązującą obecnie strategią wsparcia psychologicznego, która zakłada pomoc jak najwcześniejszą i jak najbliższą miejsca zamieszkania i rodziny.
Dr Anna Lewandowska, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży podkreśla, że z powodu pandemii, wojny czy kryzysu młodzież częściej niż do tej pory doświadcza problemów ze zdrowiem psychicznym. A rodzice powinni reagować.
– Każda zmiana w zachowaniu i samopoczuciu dziecka powinna być sygnałem alarmowym i zmotywować osobę dorosłą do przyjrzenia się jej i szukania pomocy – podkreśla. Jak dodaje przy wczesnym wsparciu często wystarczy kontakt z terapeutą lub edukacja psychologiczna. Ale gdy dziecko nie ma opieki i problemy narosną, konieczna może już być hospitalizacja.
Oprócz centrów w Łodzi i w Pabianicach z dziećmi można się zgłosić bez skierowania do ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej działających na NFZ. Są w całym regionie łódzkim.