Palenie tytoniu i długość życia
Wyniki badań cytowane przez „Action on Smoking and Health” pokazały, że 30-letni palacz może liczyć na przeżycie jeszcze 35 lat, podczas gdy niepaląca osoba w tym wieku umrze dopiero za 53 lata. Co więcej, dzieci osób sięgających po dymka częściej obciążone są wadami genetycznymi zarówno związanymi ze zdrowiem rodziców, jak i z ekspozycją na składniki dymu w okresie ciąży, a następnie rozwoju.
Na każdego wypalonego papierosa oczekiwana długość życia zmniejsza się o 11 minut, a każda paczka skraca je o 2 i 1/2 miesiąca. W badaniach Uniwersytetu Kalifornii w Berkeley oszacowano też, że w ciągu roku typowy palacz traci z powodu nałogu średnio 2 miesiące życia.
Wśród palaczy śmiertelność jest 3 razy większa niż wśród osób niepalących. Traci on przy tym aż 11-12 lat życia! Prawdopodobieństwo dożycia osiemdziesiątki przez młodą osobę, która sięga po tytoń, wynoszą jedynie 35 procent, podczas gdy wśród niepalących szansę na to ma aż 70 procent osób!
Co więcej, zgony związane z paleniem tytoniu dotyczą już osób około 35. roku życia!
Nadmiar białka w średnim wieku to ryzyko przedwczesnego zgonu
Dietetyczny kult białka nakazuje spożywać ten składnik w pokaźnych ilościach w każdym posiłku, a nawet przekąsce. To polecana strategia, gdy chce się schudnąć, jednak przy stosowaniu przez wiele lat życia może wcale nie działać korzystnie na zdrowie. Owszem, odpowiednie spożycie protein jest kluczowe dla regeneracji komórek organizmu, ale nadmiar skraca życie – choć zależy to od wieku!
Jak wykazały badania przeprowadzone na Uniwersytecie Południowej Kalifornii, wysokie spożycie białka u osób w wieku 50-65 lat wiąże się ze 4-krotnie większym ryzykiem zgonu z powodu raka i cukrzycy oraz 2-krotnie większym zagrożeniem przedwczesną śmiercią. Efekt ten był jednak znacznie ograniczony lub nie występował, gdy badane osoby spożywały głównie białka roślinne.
Natomiast u osób powyżej 65. roku życia dieta wysokobiałkowa (tj. dostarczająca min. 20 proc. energii z postaci białka) okazała się wydłużać życie, zmniejszając prawdopodobieństwo zgonu z powodu raka i cukrzycy w ciągu kolejnych 18 lat o 60 procent, a także redukując śmiertelność ogólną o 28 procent (podobne efekty zapewniała też jednak dieta o umiarkowanej zawartości białka.
Brak interakcji społecznych sprzyja przedwczesnej śmierci
Życie towarzyskie okazuje się być równie ważne dla długiego i zdrowego życia, co aktywność fizyczna i zbilansowana dieta. Z analizy 148 dostępnych badań, przeprowadzonej przez Uniwersytet Brighama Younga wynika bowiem, że więzi społeczne z przyjaciółmi, rodziną, sąsiadami i kolegami z pracy może zwiększać szanse przeżycia o 50 procent względem sytuacji braku takich relacji. Procent ten może być nawet większy, co zależy od ich jakości.
Obliczono, że brak interakcji społecznych (lub brak odpowiedniej ich ilości) ma podobny wpływ na skrócenie życia, jak bycie alkoholikiem lub wypalanie 15 papierosów dziennie. Okazał się przy tym dwukrotnie bardziej szkodliwy niż brak aktywności fizycznej i 2-krotnie bardziej zabójczy od otyłości, a przy tym ważniejszy, niż status małżeński.
Nadciśnienie tętnicze to zagrożenie wczesnym zgonem
Jak podaje NFZ, z nadciśnieniem tętniczym zmaga się niemal 1/3 dorosłych Polaków. Tymczasem jest to ważny czynnik skracający życie, który daje się łatwo zmodyfikować za pomocą zmiany stylu życia i utraty nadmiaru kilogramów. Dlaczego to tak ważne? Bo nieleczone nadciśnienie prowadzi do rozwoju choroby wieńcowej serca i incydentów takich jak zawał czy wylew.
Gdy obniżono normę prawidłowego ciśnienia krwi z 140/80 mm Hg do wartości 120/80 mm Hg, naukowcy postanowili sprawdzić, jak przełoży się to na długość życia. W ramach prowadzonego przez 6 lat badania SPRINT wykazano, że obniżenie ciśnienia do zalecanego poziomu obniża ryzyko wystąpienia wymienionych problemów aż o 25 procent.
Obliczono ponadto, że intensywna terapia obniżająca nadciśnienie może wydłużać życie o 4-9 proc. w porównaniu ze standardowym sposobem podawania leków. U osoby w wieku ok. 50 lat obniżenie wysokiego ciśnienia krwi do niższych wartości może wydłużyć życie średnio o 3 lata.
