Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chodnik na Kilińskiego w Łodzi z przeszkodami dla niewidomych

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Zaledwie pół metra ma przesmyk na chodniku na ulicy Kilińskiego w Łodzi między słupami, którym poprowadzono szlak dla niewidomych. Kto nie wceluje, uderzy w słup.

Na skrzyżowaniu ul. Kilińskiego z trasą W-Z w Łodzi utworzono szlak naprowadzający niewidomych do przejścia dla pieszych. Jednak zamiast bezpiecznie do przejścia prowadzi on wprost na dwa, metalowe słupy.

Teoretycznie ułożona na chodniku ścieżka z rowkami powinna bezpiecznie doprowadzić niewidomego do celu. Można w nią włożyć koniec laski, iść wzdłuż niej, zaś kontrastowy kolor pozwala ją dostrzec nawet osobom ze słabym wzrokiem.

Jednak na ul. Kilińskiego na trasie dla niewidzących postawiono dwa metalowe słupy. Między nimi jest pół metra przesmyku. Wcelowanie w niego jest trudne nawet dla szczupłej osoby widzącej. W nocy czarne słupy są praktycznie niewidoczne.

- Przejście jest niewiele szersze od chodnikowej płytki - mówi Katarzyna Mikołajczyk, łodzianka. - Wystarczy, że ktoś niedowidzący będzie patrzył pod nogi na ścieżkę i uderzy w jeden albo drugi słup. Takie udogodnienie nie ma żadnego sensu.

ZOBACZ TEŻ: Monika Nowak: W Polsce głuchoniewidomych jest około 7 tysięcy

Wątpliwości co do stawiania słupów na drodze dla niewidomych mają też specjaliści. Marzena Wilczyńska, instruktor orientacji przestrzennej w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 6 w Łodzi dla dzieci niewidomych i słabo widzących, podkreśla, że takie ścieżki zwykle są dużym udogodnieniem. Jednak słupy na ul. Kilińskiego są zbyt blisko.

- Nie możemy mówić w tym konkretnym przypadku o dostosowaniu przestrzeni do potrzeb osób niewidomych - wyjaśnia. Jej zdaniem, takie słupy powinny być zabezpieczone czymś miękkim.

Ścieżka została wykonana podczas przebudowy trasy W-Z przez firmę Mosty Łódź. Jednak jak podkreśla rzecznik Zarządu Inwestycji Miejskich Piotr Grabowski, decydujące było zdanie projektanta. - Projektant musiał mieć jakieś powody. Może nie było innej możliwości umieszczenia słupów - zastanawia się Grabowski. Ale zapewnia, że inspektorzy ZIM sprawdzą, czy między słupami nie jest zbyt wąsko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki