18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co bym zrobił, gdybym był prezydentem Łodzi?

Paweł Jóźwiak Rodan
Paweł Jóźwiak Rodan
Paweł Jóźwiak Rodan archiwum prywatne
Co bym zrobił, gdybym był prezydentem Łodzi? Odpowiada Paweł Jóźwiak Rodan, łodzianin, reżyser, twórca filmów dokumentalnych. Paweł Jóźwiak Rodan chciałby zadbać o drogi, festiwale, piotrkowską i najmłodszych.

Nigdy nie miałem takich aspiracji i raczej nie będę miał, ale powiedzmy, że śni mi się taki sen, w którym jestem prezydentem mojego miasta.

Kontynuowałbym działania poprzedników. Ogólnie nie jest tak źle, bywało gorzej. Na początku wcale nie myślałbym o filmach, tylko o drogach. Naprawiłbym dziury, by oszczędzić sobie wizyt u mechaników samochodowych. Naprawa dróg, nie tylko po zimie, to podstawa.

Jak już jesteśmy przy komunikacji, to wprowadziłbym też w miarę możliwości połączenie nocne z Warszawą - czy to PKP, czy specjalne nocne autobusy. Ostatni pociąg do stolicy odjeżdża ok. 21. Uważam, że trasa Łódź-Warszawa powinna być lepiej skomunikowana w nocy, żeby móc zrobić sobie tam "wypad" na chwilę. Otworzyłbym Łódź na warszawiaków i zachęcił do przyjeżdżania. Chociaż na kawę i powrót.

Mam sentyment do Warszawy, bo jeździłem do niej na wagary, a od jednego z warszawskich taksówkarzy dowiedziałem się, że oni jeździli do Łodzi, dlatego uważam, że miasta powinny być zbratane, dobrze połączone komunikacyjnie i mentalnie. Dopiero po tym zastanowiłbym się nad kulturą.

Na pewno chciałbym, aby Łódź kojarzona była z dużymi festiwalami, aby było ich bardzo dużo, by można było mówić o Łodzi festiwalowej. Teatralne, muzyczne i filmowe festiwale to podstawa. Pomyślałbym może o całorocznym festiwalu na przykład na Piotrkowskiej. No właśnie, chciałbym przywrócić dawną świetność tej ulicy, żeby łodzianie na nowo ją pokochali. Może właśnie taki całoroczny festiwal by to sprawił - codziennie powinno się tam coś dziać - koncert, teatr uliczny, performance, w jednym, dwóch miejscach. Jeśli nie codziennie to może co drugi dzień, albo w każdy weekend.

Kontynuowałbym także prace związane z EC1. Dobrze by było mieć też w Łodzi duże studio filmowe, podobne do Alverni pod Krakowem. Przyciągnęłoby to inwestycje związane z filmem. W końcu Łódź ma tradycje filmowe. Inwestycje to podstawa i to nie tylko filmowe. Spróbowałbym przyciągnąć je, aby stworzyć miejsca pracy. Spróbowałbym też rozwinąć lokalną telewizję, aby nadawała swoje programy na całą Polskę.

Wybudowałbym też kościół dla dominikanów, zamiast kaplicy w kamienicy w Śródmieściu, żeby było więcej miejsca dla wiernych.

I nie zapomniałbym o najmłodszych mieszkańcach miasta. Specjalnie dla nich zbudowałby ogromny lunapark, żeby dzieciaki miały gdzie spędzać wolny czas.

Mógłbym jeszcze wiele innych rzeczy zrobić jako prezydent, ale sen się kończy, zostaję wyrwany ze snu i już nie jestem w stanie. Ale może kiedyś zrealizuje o tym film. To jest bardziej realne, niż moje zostanie prezydentem Łodzi. Niech każdy robi to, co do niego należy i w czym jest dobry. Ja do polityki się raczej nie nadaję.
not: mm

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki