- 80 proc. kierowców przechodzi badania psychologiczne pozytywnie. Natomiast ci, którzy otrzymali decyzję negatywną, mogą się odwołać i przejść badania jeszcze raz - mówi Anna Miżowska, psycholog i dyrektor niepublicznej poradni psychologiczno-pedagogicznej Empiria w Łodzi. - Podczas badań kierowcy twierdzą np., że przewartościowali swoje życie, zrozumieli błąd i więcej nie wsiądą za kierownicę po pijanemu. Chociaż wszyscy podpisują się pod takim oświadczeniem, nie zawsze są szczerzy. Doskonale wiemy, że są osoby, które oszukują psychologów.
W instytucie Empiria w Łodzi co piąty kierowca, skierowany na badania psychologiczne, to duchowny. Podobnie jest w innych poradniach.
- Niestety, duchowni to grupa, która dominuje, jeśli chodzi o jazdę pod wpływem alkoholu- podkreśla Miżowska. - Oprócz duchownych, na badania trafia także wielu właścicieli prywatnych firm. Kierowcy, którzy prowadzą po pijanemu, to najczęściej mężczyźni w wieku od 25 do 40 lat.
Urzędnicy podkreślają, że nie wszystkie osoby, które dostały skierowanie do lekarza lub psychologa, zgłaszają się na nie.
- Powodem skierowania na badania lekarskie są uzasadnione zastrzeżenia co do stanu zdrowia, np. uzależnienie od alkoholu, podejrzenie padaczki lub kierowanie pojazdem m.in. w stanie nietrzeźwości - wylicza Mariusz Mieszek, p.o. dyrektor departamentu obsługi i administracji wydział praw jazdy i rejestracji pojazdów łódzkiego magistratu. - Powodem skierowania na badania psychologiczne jest również kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, udział w wypadku drogowym (dotyczy to kierowcy, który kierując pojazdem spowodował wypadek, w którym zginęła lub doznała obrażeń inna osoba) oraz przekroczenie 24 punktów karnych.
Od lipca zmieniły się przepisy. Podczas badań u psychologa jest więcej testów osobowościowych, mniej natomiast testów na maszynach, badających sprawność psychofizyczną. Badania psychologiczne trwają około dwóch godzin. Kosztują 150 zł.
- Najpierw pacjent musi się wylegitymować i pokazać skierowanie od policji. Psycholog nie tylko słucha. Zwraca także uwagę, jak dana osoba się zachowuje, obserwuje mowę jej ciała - wyjaśnia Miżowska. - Warto podkreślić, że na badania kierowanych jest coraz więcej starszych osób. Nie chcą przestać jeździć samochodem, a czasami już nie powinni - mówi Miżowska. - Zdarza się, że w czasie badań trzeba odesłać pacjenta do innych specjalistów, np. do psychiatry.
Porównując decyzje o cofnięciu prawa jazdy, nie możemy mówić o tendencji. Przez cały ubiegły rok decyzji było dokładnie tyle samo, co w tym roku do września (58). Natomiast w 2012 było ich 95.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?