18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co powiedział Babiš?

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk Grzegorz Gałasiński
Prezydent elekt Czech Miloš Zeman ogłosił, że po rozpoczęciu urzędowania powoła fundusz oddłużenia kraju. Dobrowolne datki wpłacaliby politycy i bogaci obywatele. Sam Zeman chce oddawać na ten cel 30 procent prezydenckiego wynagrodzenia.

Dziennik "Dnes" napisał, że pomysł prezydenta nie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. Przyklasnęła mu tylko partia prezydencka. Kubeł zimnej wylał były minister finansów i Andrej Babiš, jeden z najbogatszych Czechów. Miliarder skwitował go w trzech dosadnych zdaniach: - Płacę wysokie podatki, składki emerytalne i zdrowotne. Niestety, wciąż wysłuchuję w gospodach, kto i jak rozkrada nasze pieniądze. Nie ma sensu tworzenia żadnego funduszu oddłużenia, do czasu aż ktoś zrobi porządek w tym burdelu.

Zadłużenie Czech to sprawa poważna (44 proc. produktu krajowego brutto - PKB), chociaż nie aż tak, jak zadłużenie Polski. Według Komisji Europejskiej w tym roku wielkość polskiego długu wyniesie aż 56,7 proc. PKB. Jeśli wierzyć licznikowi długu publicznego, w środę polski dług wynosił ponad 842 miliardy! O godzinie 14.36 każdy Polak - od noworodka do starca na grobem - miał do płacenia 22658 złotych! Jeśli te miliardy długu rozdzielić tylko na pracujących Polaków (w praktyce na nich ciąży spłata długu), to wychodzi prawie 53 tysiące na głowę! W praktyce nie do spłacenia w czasie życia jednego pokolenia.
U nas nikt nie myśli o funduszu oddłużenia kraju. I pewnie ma rację, bo słowa czeskiego bogacza pasują jak ulał, także do sytuacji w Polsce.
Jerzy Witaszczyk

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki